Niby to klimaty bajki - czary, gobliny, i te sprawy - a jaka to jednak prawdziwa historia! Zachowania ludzkie i reakcje na linii mama-syn świetnie podpatrzone, zaśmiewamy się każdorazowo z możliwości wykorzystania maminej torebki...
Barokowy wygląd i język powieści (świetne tłumaczenie Filipa Łobodzińskiego) są tutaj uzasadnione i przetestowane na kilkulatku nie tylko się bronią, co świetnie zdają egzamin.
Kiedy zobaczyłam okładkę- wiedziałam , że muszę tę książkę mieć- zamówiłam, z niecierpliwością czekałyśmy z córcią na dzień w którym przyszła- i - rozczarowanie- spodzieałyśmy się czegoś śmiesznego, lekkiego, tymczasem trafiła do nas książka ktora na siłe stara się być zabawna, ale niestety z marnym skutkiem. Dodatkowo często powiewa nudą. Nie warta swojej ceny.