Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mike Kim
Źródło: en.wikipedia.org
1
6,8/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 11.12.1976
Autor, konsultant, założyciel organizacji pozarządowych, specjalista ds. Korei Płn. w Waszyngtonie.http://www.escapingnorthkorea.com
6,8/10średnia ocena książek autora
152 przeczytało książki autora
225 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Z piekła do wolności. Ucieczki z Korei Północnej
Mike Kim
6,8 z 104 ocen
367 czytelników 12 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Z piekła do wolności. Ucieczki z Korei Północnej Mike Kim
6,8
Nie należy spodziewać się rzetelnej publikacji. Autor dane z innych źródeł łączy z usłyszanymi historiami i tak powstaje to ‘wielkie dzieło’. Dlatego czasem wydaje się nam, że czytamy wycinki z encyklopedii, a czasem jakieś ciekawostki wyszperane w Internecie. Po co i dla kogo została napisana ta książka? Nie wiadomo. Co więcej, niektórych fragmentów książki możemy nauczyć się na pamięć, gdyż powtarzają się co kilka stron. Na okładce książki widnieje napis ‘ Literatura Faktu PWN’, od takiego rodzaju literatury faktu trzymajmy się z daleka…
Podsumowując- jeśli czytałeś już kilkanaście książek nt. Korei Północnej, tę możesz sobie darować. Nie dla wymagających.
Z piekła do wolności. Ucieczki z Korei Północnej Mike Kim
6,8
Moja niska ocena wynika z rozczarowania książką. Być może zasługuje na więcej gwiazdek, ale moje oczekiwania zostały zawiedzione.
Książek i reportaży o Korei Północnej czytałam i widziałam sporo, a ta jest najsłabsza z tej listy. Mam wrażenie, że to przeplatanka suchych faktów, opowieści o działalności autora w Chinach na rzecz północnokoreańskich uchodźców i historii samych uchodźców. Fakty, wiadomo, musza być podane, aby czytelnik niemający pojęcia o sytuacji w tej części świata mógł ją zrozumieć. Działalność autora owszem, podziwiam, ale informacje o niej pojawiają się chaotycznie i właściwie nie do końca wiadomo, na czym polegała, jak funkcjonowały organizacje, jak to ma się do sytuacji politycznej w samych Chinach. Historie uchodźców również pojawiają się chaotycznie, do tego wydają się dość powierzchowne, im samym autor oddaje głos na dwa, trzy zdania. Mało tego. Jeśli chcecie poczytać o Korei Północnej, to niekoniecznie powinniście sięgać po tę pozycję.