Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Elżbieta Wójcik
70
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
166 przeczytało książki autora
112 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Samochodzik Franek. Motocykle Elżbieta Wójcik
7,0
W części o motocyklach dzieci dowiedzą się jakie rodzaje motocyklów można spotkać na polskich drogach i nie tylko (niektóre motocykle nie mogą jeździć po drogach). Dowiedzą się również jakie są zalety pojazdów dwukołowych i czy są one wolniejsze od samochodów. Bardzo ciekawa i pouczająca książeczka - sama troszkę się dokształciłam ;)
Standardowo na końcu książeczki znajdują się zadania do wykonania dla najmłodszych czytelników, które związane są z treścią przeczytanej właśnie bajki.
Samochodzik Franek. Na ratunek Elżbieta Wójcik
7,5
Tak dla odmiany, póki co, najsłabsza część o przygodach czerwonej terenówki.
Tym razem Franek jest świadkiem wypadku drogowego. Niby wszystko jest w porządku, na miejsce przyjeżdża pomoc drogowa, kogoś muszą wyciągnąć z rowu, kogoś wysłać do warsztatu, ale jakieś to wszystko takie nijakie, bezosobowe. Ja wiem, że to książka dla dzieci i nie musi mieć zbyt dużego realizmu, ale kompletnie nie podobała mi się akcja ratunkowa. Czy też raczej kompletny brak akcji. Autorka miała pomysł, ale nie wykorzystała go jak trzeba: brak tu policji, brak straży pożarnej... a przecież to właściwie niezbędne pojazdy przy tego typu akcjach! Tu dzieci dowiadują się, że na miejscu pracuje tylko pomoc drogowa, która właściwie załatwi wszystko sama, nie trzeba blokować ruchu ani wzywać karetki. Wiadomo, że to wersja dla dzieci i nikt nie wymaga tu poważnego wypadku (Boże broń!),ale ta okrojona wersja pomocy przy stłuczce dużo na tym traci. I wiem, że ta książeczka jest właśnie o pomocy drogowej, ale totalne zlekceważenie innych służb ratunkowych sprawia, że źle mi się to czyta. Zabrakło dynamizmu i realności, o której dobrze byłoby dzieci uświadomić.
Słabiutka pozycja.