Manga zapowiada bardzo sympatyczną historię :) Głównych bohaterów mamy tu w sumie aż siedmiu choć szoł kradną półdemoniczne dziewczęta. Zostają one przydzielone do trzech ludzkich podporuczników (jednemu trafiają się bliźniaczki),z którymi przyjdzie im współpracować w zwalczeniu rożnego rodzaju demonicznych incydentów. Panowie jak na razie (tom 1 i 2) nie mają za wielkie pola do popisu i wydają się tłem dla bohaterek. Tło to jest przyjemne i wprowadza urozmaicenie jednak ewidentnie to płeć piękna jest tu tą odważniejszą i bardziej waleczną stroną.
Główne postacie reprezentują skrajnie różne charaktery i choć z początku się nie dogadują dość szybko znajdują sposoby na wzajemne przetrwanie w swoim towarzystwie. I tu minusik jak dla mnie, bo fajniej byłoby gdyby już tym początkowym relacjom dać trochę więcej czasu na rozwój.
Po dwóch tomach czuję się zainteresowana dalszym ciągiem, a że kreska przyjemna, dowcip lekki, będę kontynuować przygodę z tym tytułem.
O wiele lepszy niż pierwszy tom.Miałam duże wątpliwości czy kupić dalszy tom,ale jak widzicie zdecydowałam dać szansę tej mandze i nie żałuje.W drugim tomie akcja staję się wolniejsza.Dzięki temu lepiej się wczuć w opowieść.W tym tomie bardziej poznaje się bliźniaczki.Pomimo tego nie podoba mi się,że oboje lecą na tego samego podporucznika.Napisałam w pierwszym tomie,że tylko z bohaterów nie spodobał się podporucznik Kei Agemaki wydawał się o wiele lepszy niż na początku.Kto wie?Może w dalszych tomach bardziej go polubię.Wspomnę jeszcze tylko o kresce.Tutaj wydaje się o wiele lepsza niż w jedynce.