Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Mularczyk
1
6,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tomasz Ford. Bez powrotu Piotr Mularczyk
6,2
Takie sobie czytadełko. Na dobry kryminał za płytkie, na komedię kryminalną za mało śmieszne. Głównym problemem są duże braki w fabule i w samych bohaterach. Akcja niby wartka ale co i rusz okazuje się, że kilka dni minęło i nic się nie działo. Policji jakby w ogóle nie było (oprócz dwóch w miarę głównych postaci),nie ma ani słowa o toczących się postępowaniach, śledztwach itp. Zupełnie jakby tylko Ford się czymkolwiek zajmował. A szalone wyczyny Forda z kolei zdają się nikogo za bardzo nie interesować - strzelaniny, włamania jakoś cudownie się udają, zanim ktoś się zjawi, no a Ford przecież żadnych śladów nie zostawia i nikt go przecież nie widzi. Policjantkę w galerii handlowej potrąca samochód a policja nawet się nie pofatygowała po zapis monitoringu? A nawet jeśli to nie stwierdziła jego braku i nie doszła, kto go zabrał? Podobnych kwiatków można jeszcze trochę znaleźć.
Tomasz Ford. Bez powrotu Piotr Mularczyk
6,2
Książkę zobaczyłam na półce w bibliotece i postanowiłam spróbować. Okazała się jednak być drugim z najgorszych kryminałów jakie kiedykolwiek czytałam. Akcja była strasznie przewidywalna. Po kilku stronach, gdy tylko wspomniano, że główny bohater ma siostrę pomyślałam "pewnie zostanie porwana". Cóż za "szok" gdy po parudziesięciu stronach tak się właśnie dzieje. Jego sąsiadką jest młoda policjantka - "pewnie się zejdą", a jakże by inaczej. Tylko jeden fakt był zaskakujący - śmierć siostry. Generalnie stwierdziłabym, że książka może i była momentami przewidywalna, ale mimo to momentami potrafiła wciągnąć. Dwa fakty sprawiły jednak, że jej przeczytanie uznałam za stratę czasu - błędnie sformułowane zdania (nikt tego chyba nie czytał, bo ewidentnie niektóre zdania nie miały sensu np. brakowało w nich jakiegoś wyrazu),a po drugie... to zakończenie. Co to miało być?! Autor chyba na koniec chciał wprowadzić odrobinę nieprzewidywalności. Chciał tego tak bardzo, że ... aż przesadził. No bo od kiedy to wystrzelone pociski nagle zmieniają bieg? Tak jak mogę zrozumieć pewne błędy wynikające z pomyłek w tekście, tak zakończenie było dla mnie rozczarowaniem, którego nie mogę tej książce wybaczyć.