Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krzysztof M. Kaźmierczak
Źródło: http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/sprawe-zietary-przejmie-archiwum-x.html
6
7,1/10
Urodzony: 12.01.1967
Krzysztof M. Kaźmierczak, dziennikarz od 1989 r. (wcześniej w mediach podziemnych: „Pokoleniu Walczącym” i „Już Jest Jutro”, niezależnym piśmie literackim),pracował m.in. w „Obserwatorze Wielkopolskim” (1990) i „Gazecie Poznańskiej”, „Nowym Dniu” i „Superexpressie”, obecnie pracuje w „Głosie Wielkopolskim”. Autor książek: „Ściśle tajne” (2009),„Tajne spec. znaczenia” (2009),„Lew z Głównej” (2010),współautor „Oni tworzyli Solidarność” (2010).http://www.sledczy.pl/
7,1/10średnia ocena książek autora
160 przeczytało książki autora
220 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rozstrzelani za uratowanie kobiety
Krzysztof M. Kaźmierczak
7,2 z 14 ocen
47 czytelników 3 opinie
2018
Krótka instrukcja obsługi psa: Zemsta
Krzysztof M. Kaźmierczak
6,9 z 21 ocen
36 czytelników 4 opinie
2016
Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa
Krzysztof M. Kaźmierczak, Piotr Talaga
6,9 z 72 ocen
213 czytelników 17 opinii
2015
Ekspress reporterów
Dariusz Wilczak, Krzysztof M. Kaźmierczak
7,0 z 4 ocen
20 czytelników 2 opinie
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa Krzysztof M. Kaźmierczak
6,9
"Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa polskiego" K. Kaźmierczak i P. Talaga
"Jeśli zabija się dziennikarza z uwagi na wykonywany przez niego zawód, to uderza się w fundamentalne zasady demokracji".
1 września 1992 roku, w drodze do pracy - redakcji "Gazety poznańskiej" zaginął 24-letni Jarosław Ziętara. Był pierwszym dziennikarzem w demokratycznej Polsce, który stracił życie w związku z wykonywanym zawodem i jedynym, którego losu całkowicie nie wyjaśniono, a winnych nie ukarano. Działania poznańskich organów ścigania były przez lata zorientowane na podważeniu tez związanych z zaginięciem dziennikarza, a nie na faktycznym szukaniu sprawców i zleceniodawców zabójstwa. Śledztwo w sprawie uprowadzenia Ziętary wszczęto dopiero w rok po zaginięciu. Umarzano je dwukrotnie, przy czym w 1999 roku - uznając, że dziennikarza zamordowano na zlecenie, ale nie można znaleźć jego zwłok. W tej sprawie, na przestrzeni lat doszło do wielu zaniedbań i nieprawidłowości w działaniach organów ścigania. Pojawił się trop, że Urząd Ochrony Państwa chciał zwerbować Ziętarę do swoich szeregów. Niestety ta teza, pomimo dowodów została odrzucona. Ojciec Ziętary wraz z przyjaciółmi syna ze studiów przez lata starał się wyjaśnić to zagadkowe zniknięcie. Pisał do najważniejszych głów państwa. Zmieniali się prezydenci, ministrowie i prokuratorzy generalni, a Edmund Ziętara nadal pisał zażalenia. Niestety zostawał odprawiany z kwitkiem, a odpowiedzi na swoje pisma, albo nie przychodziły, albo były bardzo ogólnikowe. Ministrowie chętnie deklarowali pomoc w wyjaśnieniu tego zabójstwa, ale ich zapewnienia nic nie dały. Dopiero nagłośnienie sprawy przez przyjaciół dziennikarza (i kilku ważnych osób) w 2011 roku przyniosło wznowienie śledztwa. Prokuratura dotarła do nowych świadków, ale komuś z góry mocno zależy, aby prawda o Jarosławie Ziętarze nigdy nie wyszła na jaw. Podczas tych kilkunastu lat doszło do mnóstwa dziwnych spraw - dzwonienia anonimowego człowieka do sąsiadów dziennikarza, śledzenia przyjaciół Ziętary, nawet odwiedzenie i zastraszenie przez członków UOP-u jasnowidza z Człuchowa. Czy dowiemy się kiedykolwiek całkowitej prawdy o tym mordzie? I czy znany milioner z początków lat '90-tych jest w to zamieszany?
Krzysztof Kaźmierczak i Piotr Talaga to koledzy zamordowanego dziennikarza. Dzięki nim sprawa jest cały czas w toku. To oni, często nawet narażając życie poruszyli ziemię, by dotrzeć do prawdy, która dzięki nim choć w ułamku została odkryta. Książka przedstawia nieznane fakty dotyczące destrukcyjnego i przestępczego wpływu tajnych służb na wyjaśnianie zbrodni.
Zdecydowanie polecam.
Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa Krzysztof M. Kaźmierczak
6,9
Opinia pochodzi z :
https://www.instagram.com/her_meowjesty_reads/
Jaka historia zapadła Wam w pamięć tak bardzo, że nie mogliście wyrzucić jej z głowy? Dla mnie taką sprawą jest właśnie sprawa Jarosława Ziętary. Był on dziennikarzem poznańskim, który 1 września 1992 roku wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Choć brzmi to generycznie i każda zagadka kryminalna może zacząć się w ten sposób, to ta sprawa przeraża na wielu płaszczyznach dalece bardziej, niż mogłoby się wydawać. Ciała nigdy nie odnaleziono, postępowanie umarzano, komplikowano, istotne fakty zatajano, a odpowiedzi nie podano. Książka bulwersuje - bardzo. Pokazuje klęskę aparatów państwowych wobec sprawców, nie tylko w 1992 ale także w 2011, a jak pokazuje historia - również w 2019. Pokazuje jak tajne służby destrukcyjnie wpłynęły na rozwój śledztwa (a raczej jego brak). Zacieranie śladów, zagadkowe zgony, gorące nazwiska polityków i przedsiębiorców. A w tym wszystkim okrutna frustracja rodziny i przyjaciół, którym chyba jako jedynym zależało na wyjaśnieniu zbrodni. Zbrodni dokonanej na dziennikarzu, który zginął by nie ujawnić wiedzy, którą posiadał. Dziennikarzu Wolnej Polski, którego zadaniem było to robić. 24 letnim, młodym, ambitnym człowieku, którego zamordowano za to, ze był dziennikarzem. Nie potrafię powiedzieć jak bardzo gdzieś w środku trzyma mnie ta historia, choć książka nie jest w odbiorze najłatwiejsza. Jest okrutnie wręcz detaliczna i frustrująca, ale naprawdę nie wiem jak mogłam tej historii nie znać.