Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gin Phillips
Źródło: http://www.virago.co.uk/author_results.asp?sf1=data&st1=profile&exp=P-Q-R|&ref=e2009110415573906
2
6,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Gin Phillips is a freelance writer whose features have appeared in American Profile, American Spirit, Platinum, and Womans World. She lives in Birmingham, Alabama; The Well and the Mine is her first novel.http://www.ginphillips.com
6,7/10średnia ocena książek autora
154 przeczytało książki autora
144 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzikie królestwo Gin Phillips
5,7
Gin Philips swoją debiutancką książkę napisała w 2009 roku. „Dzikie królestwo” to jej pierwsza przetłumaczona na język polski i wydana nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. Książka uzyskała już tytuł międzynarodowego bestsellera i czeka na ekranizację.
„ – Pamiętasz, że czasem źli ludzie się cieszą, kiedy krzywdzą innych?
- A więc ci ludzie się śmiali, bo myśleli, że zabawnie jest krzywdzić innych? – pyta Lincoln.
- Tak – odpowiada Joan.” [s. 90]
Jak sama Gin mówi, pomysł na książkę zrodził się z połączenia wyobraźni z życiowym doświadczeniem. Jako mama 5-letniego dziecka jest częstym gościem w ogrodzie zoologicznym. Głównym celem książki było ukazanie macierzyństwa w innym odcieniu niż ciągle je postrzegamy. To zamierzenie udało jej się spełnić w „Dzikim królestwie” w stu procentach.
Każdy odbiorca może mieć inne wrażenia z tej lektury. Inaczej będzie ją oceniała świeżo upieczona matka, a inaczej matka dorastającego dziecka. Ich odczucia będą zintensyfikowane w stosunku do czytelnika, który będzie odbierał emocje Joan tylko przez empatię. Dla tego ostatniego odbiorcy „Dzikie królestwo” to po prostu trzymający napięcie thriller z minimalistyczną scenerią. Dla każdej matki będzie to natomiast książka, która dodatkowo uświadomi im, jak bardzo ich uczucia są zbieżne z reakcjami Joan w tych strasznych momentach.
Bardzo dobry przekład wykonany przez Zbigniewa Królickiego sprawia, że „Dzikie królestwo” czyta się błyskawicznie, pochłaniając każdą stronę z rosnącym napięciem. Tłumaczowi udało się oddać klimat strachu, który przyspiesza bicie serca podczas lektury. Świetnie zobrazowane są także sceny, w których wszystko nagle się uspokaja. Widać wyraźne wyciszenie akcji i zaczyna się myśleć o szczęśliwym zakończeniu tej mrożącej krew w żyłach sytuacji. Czy tak faktycznie się stało dowiecie się czytając „Dzikie Królestwo” Gin Philips.
Całość na zukoteka.blox.pl
Dzikie królestwo Gin Phillips
5,7
To jest taka dziwna książka. Jest w niej coś bardzo intrygującego, a jednocześnie momentami jest nużąca., I zakończenie jest takie jakieś niesatysfakcjonujące.
Przeczytałam ze względu na miejsce akcji -czyli ogród zoologiczny. Miałam nadzieję, ze w akcji wystąpi wiele zwierząt, i to będzie coś w rodzaju dżungli w mieście, i będzie się działo coś ciekawego między tymi zwierzętami I nie chodziło mi o to, ze tygrys się uwolni z klatki i wszystkich zje, ale o to, że pojawią się zwierzęta jakieś nieoczywiste, np surykatki czy wół piżmowy, a może gibbony, czy flamingi. Mam słabość do flamingów.
Ale w tej historii zwierzęta są tylko tłem, prawie nie występują w akcji; są raczej zagrożeniem, które wisi nad bohaterami, niż zagrożeniem aktualnym. Zwierzęta się w tej opowieści wcale nie liczą. I nie ma, niestety, flamingów.
Tak więc ciekawe, ale bardziej z powodu budowania klimatu zagrożenia , i najbardziej ciekawe na początku, gdy się jeszcze ma nadzieję na więcej, a trochę nużąco pod koniec, gdy akcja robi się taka jakoś bardzo przewidywalna, i przerysowana.