Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Juliusz Demel
5
5,8/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Życie gospodarcze i społeczne ziemi krakowskiej 1848-1867
Juliusz Demel
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1967
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia Rumunii Juliusz Demel
7,1
Trudna książka. Zdecydowanie trudna. Trudność ta nie wynika ze stylu pisarskiego autora, ale ze złożoności historii Rumunii. To, co my nazywamy rozbiciem dzielnicowym i trwało ok. 150 lat w historii Polski, to w Rumunii prawie całe dzieje! Stopień skomplikowania losów Rumunów jest tym samym niewspółmiernie większy aniżeli jesteśmy w stanie sobie to wyobrazić. Zmiany władców, koalicji, protektorów wewnętrznych i zagranicznych.... kurczę, naprawdę to jest skomplikowane.
O ile losy Rumunii (wliczając w to obecną Mołdawię) do XX wieku to dzieje antagonistycznych stronnictw i wzajemnego wykorzystywania się są w gruncie rzeczy napisane przejrzyście, to wiek XX to już niestety ideologiczne nowotwory autora. Losy burżuazji, obszarników, walki klas, komunistycznych partii i kacyków niestety mocno psują ogólny odbiór książki. Gdyby nie ten nieszczęsny XX wiek oceniłbym książkę zdecydowanie wyżej. Z drugiej strony autor zatrzymał się na 1947 roku, a potem do 1980 r. na całe szczęście umieścił tylko krótkie kalendarium...
Czego jeszcze brakuje:
- mało mapek (a jeśli są to nie nadążające za treścią),portretów, rycin
- całkowity brak tabel, mało statystyk i zewnętrznych źródeł
- dość specyficzny język przy nazwach własnych (Vlad Dracul - Wład Diabeł - chociaż Dracul to smok, więc powinno być Wład Smok; Fanar - dzielnica obecnego Stambułu to Fener, a autor używa określeń greckich)
- słabo opisana architektura, zwłaszcza styl brynkowiański, relatywnie mało przykładów wartościowych miejsc a zupełnie brak ich opisów
- praktyczne pominięcie ponad 30-letnich rządów Macieja Korwina, co jest dość zaskakujące ponieważ pozostali wybitni władcy mają stosownie dużo miejsca w syntezie całej historii
Za to na plus jest indeks nazwisk oraz nazw geograficznych. To się czasami przydaje.
Konkluzją jest na dobrą sprawę brak syntetycznej a zarazem dokładnej historii Rumunii, napisanej już nieco nowocześniejszym językiem, uwzględniając też zalety większej ilości zdjęć i map.
Historia Rumunii Juliusz Demel
7,1
Ziemie tworzące dziś państwo rumuńskie przez wiele wieków wchodziły w skład innych organizmów państwowych, ulegały przemożnym wpływom innych nacji, a sami Rumuni stanowili niemą masę ludności pozbawioną politycznego znaczenia. Trudne były losy Rumunii, a - żeby wyrazić się precyzyjniej - Wołoszczyzny, Mołdawii i Siedmiogrodu. W swojej syntezie Juliusz Demel prezentuje losy tych obszarów od czasów starożytnych, a więc od epoki dacko-rzymskiej (ciekawe, że Rumuni poczuwają się do pochodzenia i od Rzymian i od Daków, choć były to przecież strony mocno zantagonizowane, by rzec oględnie) po drugą wojnę światową. Opowiada następnie o księstwach naddunajskich, których rozwój przebiegał zgoła inaczej niż znajdującego się w ramach Królestwa Węgier Siedmiogrodu, potem o okresie przewagi tureckiej, by dojść wreszcie do XIX wieku i dziejów Księstwa, potem zaś Królestwa Rumunii. Dużo miejsca poświęca związkom ziem rumuńskich z Polską, zwłaszcza w epoce nowożytnej, gdy były one istotnie znaczące. Książkę czyta się dobrze, choć współczesnego czytelnika męczy nieco marksistowski podział dziejów na epokę niewolniczą, feudalną etc., a także ciągłe akcentowanie walki klasowej. W odniesieniu do XX stulecia Autor nabiera nieco wody w usta opisując działalność Wielkiego Czerwonego Brata i pod tym względem praca nie jest aktualna. Ogólnie rzecz biorąc jest to jednak interesująca pozycja, która dobrze przybliża dzieje Rumunii.
Tomasz Babnis