Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Connolly
6
8,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,3/10średnia ocena książek autora
61 przeczytało książki autora
83 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Antyczne miasta Peter Connolly
8,3
W czasach trójwymiarowych, komputerowo generowanych rekonstrukcji starożytnych budowli i miast, jakich zatrzęsienie można znaleźć na YouTube, klasyczne rysunki nadal mają swój urok i wielki walor poznawczy. Zwłaszcza rysunki autorstwa takiego mistrza jak Peter Connolly. Ileż cierpliwości musiał włożyć w te prace! Całość uzupełnia tekst, wcale nie tak banalny, jak można by oczekiwać po takim albumowym wydaniu. Temat przewodni to życie codzienne w starożytnych metropoliach. Nie szukajcie tu więc tematów militarnych bo znajdziecie raczej informacje o życiu rodzinnym, obrzędach religijnych, handlu, rozrywce oraz mnóstwo ilustracji przedstawiających pałace, świątynie, domostwa, teatry, łaźnie ale i przedmioty codziennego użytku. Bardzo fajna książka do oglądania i czytania. Miłośnikom starożytności na pewno przypadnie do gustu.
Historia armii rzymskiej Peter Connolly
7,6
Które jednostki wojskowe cieszą się największą estymą w historii militaryzmu i jak to zmierzyć? Fanatyczne Waffen SS? Gwardia Napoleona, która „ginie, ale nigdy się nie poddaje”? Armia Gustawa Adolfa zdolna stworzyć „Dominum Maris Baltici”? Prusacy za Fryderyka Wielkiego spod Lutynii i Rossbach czy może bizantyjscy katafrakci albo greccy hoplici słynni z Maratonu i Platejów? Spory zapewne mogłyby trwać długo, ale jeżeli po upływie dwóch milleniów (!) ciągle pamięta się i uczy w szkołach o armii rzymskiej, która przez bez mała dziesięć stuleci trzęsła całym cywilizowanym światem, to o czymś to jednak świadczy. Jest to temat-rzeka, ale Peter Connolly przygotował niewielkiej objętości ściągę dla każdego zainteresowanego tematem tej najbardziej niesamowitej machiny wojennej w historii ludzkości.
Autor skupił się na trzech okresach: czasach republiki kiedy rządzili konsulowie, a sam Rzym jako państwo dopiero nabierał rozpędu, podbojach Cezara oraz pryncypacie Augustów gdy Imperium Romanum miało swoje pięć minut, a jego blask emanował daleko poza granice Cesarstwa, lecz widoczne były już pierwsze skazy na stabilnym dotąd monolicie. Napis na okładce głoszący, że opis sięga aż do schyłku i upadku państwa jest mylący, gdyż ostatnia strona obejmuje tryumf Tytusa, a stąd do 453 roku jeszcze daleko.
Nie mniej książka stanowi świetne wprowadzenie w tematykę armii rzymskiej. W ciągu dwunastu stuleci z niewielkiej osady nad brzegami Tybru wyrosło miasto, które odegrało ogromną rolę w historii. Co ciekawe, podbój samej Italii trwał prawie sześćset lat, zaś tworzenie imperium zaledwie sto. Bez wątpienia było to zasługą bitnej, świetnie wyszkolonej i dowodzonej armii. Oprócz wiadomości przyswajanych w szkole oraz prezentowanych w mediach mamy tu sporo ciekawostek albo drobiazgów, po które w normalnych warunkach trzeba by sięgać do literatury bardziej fachowej. Począwszy od samej budowy legionu, jego struktury i organizacji przez sposób obozowania, przemarsze, system prowadzenia bitew, przegląd uzbrojenia, wątek floty morskiej, budowli wojskowych (nieśmiertelne drogi i mosty, które dotrwały do naszych czasów),kohort pretoriańskich, codziennego życia legionisty aż po hierarchię, krótką charakterystykę oddziałów pomocniczych piechoty, kawalerię, taktykę i sprzęt oblężniczy, nagrody i kary oraz tryumfy. Wszystko w telegraficznym skrócie, ale nagromadzenie kolorowych ilustracji ułatwia rozeznanie w temacie, a przeczytanie całej książki nie pochłania więcej niż jedno-dwa popołudnia.