Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mario Marret
1
6,5/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
21 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Siedmiu ludzi wśród pingwinów Mario Marret
6,5
Podróżnicza - opowieść o pobycie 6 badaczy z Francji i Australijczyka na Antarktydzie. Badali ziemie Adeli, życie pingwinów, . Interesująca ze względu na rzeczowe uwagi z codziennego życia w ekstremalnych warunkach: opis przygotowania obozu, oraz wypraw z psami w jeszcze bardziej nieznane miejsca, prób stworzenia mapy tych ziem, utrzymania się przy życiu, gdy wszystko zależy od Ciebie bo cywilizacja jest tysiące kilometrów stąd. Dla współczesnych - daje wgląd w historię podobnych wypraw, trudności o których teraz nikt nie jest w stanie pomyśleć.
Siedmiu ludzi wśród pingwinów Mario Marret
6,5
"Siedmiu ludzi wśród pingwinów", tymczasem o ludziach jest w tle, a o pingwinach za mało, żeby mogło to kogokolwiek usatysfakcjonować.
Opowieść francuskiego naukowca i kierownika ekspedycji naukowej na Ziemi Adeli zaczyna się od trzęsienia ziemi - a przynajmniej zdarzenia porównywalnego na Antarktydzie, bowiem w pożarze ekipa traci główną stację badawczą i w ten sposób siedmiu, a nie czterech ludzi zmuszonych jest gnieść się w jednej niewielkiej stacyjce.
Niestety, niewiele jest o samej ich pracy na białym kontynencie - nieco miejsca poświęcił autor ornitologowi i tytułowym pingwinom, ale ta popularnonaukowa czy wspomnieniowa książeczka to przecież nie miejsce na publikowanie wyników prac badawczych. Owszem, pojawia się trochę anegdotek i ciekawostek z życia codziennego w maleńkiej bazie wśród śniegu i lodu, ale we mnie pozostał pewien niedosyt, chociaż autor zastosował zabieg ze "Zdobycia bieguna południowego" Amundsena, to znaczy w jednym z rozdziałów oprowadzał czytelnika po stacji i przedstawiał zajęcia wszystkich członków ekspedycji.
Najwięcej miejsca poświęcono jednak trudnej drodze na traktorach do zgliszcz spalonej stacji, aby zabrać pozostawione zasoby. Opis zmagań z lodem i warunkami pogodowymi w tej wyprawie oraz dwóch wyprawach badawczych nie jest może tak porywający jak zmagania Cherry-Gararda w "Na krańcu świata" - to naprawdę trudno będzie zakasować - i potrafi znużyć, ale bywały też i jaśniejsze momenty.