Ilustrator, rysownik, scenograf, autor kostiumów teatralnych, twórca lalek i masek z przedmiotów codziennego użytku, prezentowanych w TVP. W niemieckiej wersji Ulicy Sezamkowej pokazywał, jak z rozmaitych rzeczy można robić zabawki-zwierzęta. Laureat wielu konkursów. Autor oprawy plastycznej płyt Anny Marii Jopek (Dzisiaj z Betleyem) i Lecha Janerki (Plagiaty). W 2006 r. namalował obraz na jednym z tramwajów kursujących do wrocławskiej Leśnicy, gdzie mieszka z żoną, córką, czterema kotami i psem.http://www.tomaszbroda.pl/
Kto z Was nie śledzi poczynań ulubionych pisarzy, muzyków czy aktorów w mediach społecznościowych? Ludzi są ciekawi, jak żyją, gdzie odpoczywają i co robią w wolnym czasie, to zupełnie naturalne. A gdyby tak na jednym z najpopularniejszych mediów społecznościowych swój profil mieli Boccaccio, Agatha Christie, Franz Kafka czy Kurt Vonnegut? Chciałabym śledzić te profile. Wizję tego, jak mogłyby wyglądać ich posty, możemy zobaczyć w ilustrowanej książce Tomasza Brody „Bookface. Księga twarzy pisarzy” i mogę Wam zdradzić, że to pozycja wprost nieszablonowa!
Każdy na swoim profilu może publikować wszystko, co chce. W ich postach nie zabraknie zatem złośliwości, prowokacji i świntuszenia, ale i próśb o pomoc. Wyjdzie na jaw, że i oni mają wśród grona swoich znajomych hejterów! Czy rady komentujących mogłoby wpłynąć na twórczość pisarzy? Może niektóre książki w ogóle by nie powstały albo pojawiły się w formie zupełnie innej, niż je znamy? To jest pytanie! Bardzo podoba mi się zaprezentowana forma tej książki i świetnie spędziłam czas czytając posty pisarzy. Ile razy ja tu się śmiałam w głos! Książka jest napisana dowcipnie i z polotem. Każdy autor dostaje dwie strony: pierwsza z nich to imię i nazwisko pisarza, treść posta i pod nim komentarze ze zdjęciami profilowymi. Druga zaś to podobizna pisarza i ta kreska jest świetna! Wiecie, jak często pod postami udziela się sam Bóg? Komentarze są motywujące, dowcipne, ale i nie zabraknie w nich krytyki i docinek. Czyli skąd my to wszystko znamy 😉 Pod postami udzielają się nie tylko inni pisarze, ale np. można znaleźć odpowiedź między innymi wspomnianego Boga, Blogosfery modowej czy Kota w pustym mieszkaniu. Podczas czytania przypomniały mi się niektóre posty facebookowego profilu Facecje i jeśli znacie ten profil, to wiecie, czego można się spodziewać w książce „Bookface”.
Książka Tomasza Brody okazała się świetnym poprawiaczem humoru i myślę, że do tej pozycji jeszcze będę wracać. Wszak niecodziennie ma się okazję przeczytać post w mediach społecznościowych zamieszczony przez samego Dantego, Fiodora Dostojewskiego czy Henryka Sienkiewicza! Gorąco polecam!
Niech was nie zwiedzie ten radosny różowy kolor. To nie jest urocza książeczka dla dzieci. To "Bookface" czyli nowy portal społecznościowy dla pisarzy. Wiecie chyba, jak to na takich portalach wygląda. Trochę się trzeba pochwalić swoimi dokonaniami, ale wiadro pomyj na kogoś też czasem dobrze wylać. Jest obrazoburczo, jest wrednie, jest ostro, jest złośliwie, ale jest też zabawnie! Dużo ironii, spora dawka sarkazmu. Mnóstwo drobnych nawiązań do kultury, tej wysokiej i tej pop. Kilka prztyczków w nos. I wszystko okraszone świetnymi ilustracjami! Ja przeczytałam raz, ale zamierzam wracać do poszczególnych postaci. Trochę tylko szkoda, że tak niewiele kobiet udało się autorowi zamieścić na swoim "portalu". Niemniej jednak to jest idealna książka-prezent!