Bookface. Księga twarzy pisarzy
- Kategoria:
- interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
- Wydawnictwo:
- Format
- Data wydania:
- 2020-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-10-21
- Liczba stron:
- 96
- Czas czytania
- 1 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361488910
- Tagi:
- Dante Alighieri Giovanni Boccaccio Emily Dickinson Agatha Christie Franz Kafka Allen Ginsberg Wisława Szymborska Olga Tokarczuk Henryk Sienkiewicz Donatien Alphonse François de Sade Phillip Roth Charles Dickens Slavoj Żiżek Fiodor Dostojewski
Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby Dante miał profil w mediach społecznościowych? I nie tylko on – także Boccaccio, Emily Dickinson, Agatha Christie, Franz Kafka czy Allen Ginsberg. No i nasi nobliści – Szymborska, Tokarczuk (ups, autorka Biegunów akurat ma swój profil),Sienkiewicz?!
"Bookface. Księga twarzy pisarzy" Tomasza Brody jest spełnieniem fantazji o pisarskim, całkowicie współczesnym dialogu – wyobraźmy sobie, że największe sławy literatury publikują posty: zwierzają się z problemów, udzielają porad kolegom po fachu, licytują się o to, czyja wielkość jest większa. Na Bookface pisarze mogą wszystko – odsłaniać słabości, świntuszyć, prowokować. I pozwolić sobie na złośliwość. Może w tym gronie znajdzie się nawet niejeden hejter czy hejterka, choć lepiej trzymać się wersji, że literatura łagodzi obyczaje!
Forma wpisów jest skrótowa, jak to w mediach społecznościowych. Ale dzieje się tu sporo – Dante zaprasza na ekstremalną jazdę po piekielnych kręgach, markiz de Sade proponuje ranking największych perwersji w historii literatury, Dickens uprawia lewactwo przy aplauzie Żiżka, a Dostojewski jęczy, że nie chce dłużej być ponurakiem. Są i pisarki – Agatha Christie szuka sposobu na zbrodnię doskonałą, drzewa. Literatura miesza się tu z życiem, życie przeplata z literaturą. I nic się nie marnuje – na Bookface widać jasno, że egotyzm, nerwice, depresja są dla pisarstwa najlepszym paliwem. Taka jest specyfika mediów społecznościowych, które są przecież ekstraktem problemów starych jak świat – rywalizacja, gorycz porażki, apetyt na zaszczyty („Ile można czekać na tego cholernego Nobla?” – wścieka się na Bookface Phillip Roth) dokuczały pisarzom od zawsze. No i towarzyszyła im intensywność doznań, bez której nie byłoby dobrej literatury.
Tomasz Broda, rysownik, ilustrator, pedagog, wykładowca wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jego lalki i maski z przedmiotów codziennego użytku można było oglądać w autorskim programie Zrób sobie gębę w TVP i w niemieckiej wersji Ulicy Sezamkowej.
Zilustrował m.in. "Zrób sobie Wrocław" Mariusza Urbanka, "Puszkę cacuszko" Lecha Janerki i "Tajemnice Świętej Dzielnicy" Beaty Maciejewskiej. Laureat licznych nagród, m.in. za ilustracje do Przygód przyrody Zbigniewa Macheja w konkursie Książka Roku 2008 Polskiej Sekcji IBBY, za okładki do cotygodniowego dodatku Pełna Kultura w Słowie Polskim w międzynarodowym konkursie projektowania prasowego Chimera w 2004 r. oraz za rysunki satyryczne (ośmiokrotny laureat Międzynarodowej Wystawy Satyrykon, w tym Grand Prix).
"Od Rubęsa do Pikasa" to tytuł jego autorskiej interpretacji historii sztuki z kosza na śmieci – Wangogi z mopów i Rubęsy z poduszek można było oglądać m.in. w Muzeum Współczesnym Wrocław. W autobiograficznym komiksie Coś pan zmalował (ASP Wrocław i wyd. Format) opisał edukację plastyczną w Polsce, od przedszkolaka do wykładowcy ASP, a w satyrycznej rubryce Brodaway w tygodniku Wprost pokazywał, jak zrobić Jarosława Kaczyńskiego z ręcznika i Donalda Trumpa z siatki na warzywa.
W ulicznej galerii Szewska Pasja we Wrocławiu jako kurator zorganizował 60 wystaw plakacistów i ilustratorów, a w "Captains of Illustration. 100 Years of Children's Books from Poland" znajdziecie kilkanaście jego tekstów o polskiej ilustracji dla dzieci. W najnowszej książce "BOOKFACE" – jakby nie wystarczyło mu podszywanie się pod celebrytów i starych mistrzów – wciela się w klasyków literatury w mediach społecznościowych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 35
- 20
- 8
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Rysunkowo bardzo fajnie, jak to Broda, ale żarty niektóre na siłę ;)
Rysunkowo bardzo fajnie, jak to Broda, ale żarty niektóre na siłę ;)
Pokaż mimo toSama nie wiem co o tym sądzić. Pomysł fajny ale wykonanie takie sobie. Ani to zabawne, ani pouczające. Takie w sumie nie wiadomo co powstało.
Sama nie wiem co o tym sądzić. Pomysł fajny ale wykonanie takie sobie. Ani to zabawne, ani pouczające. Takie w sumie nie wiadomo co powstało.
Pokaż mimo toZabawna, kąśliwa i pełna złośliwości, taki XVIII-wieczny serwis społecznościowy.
Zabawna, kąśliwa i pełna złośliwości, taki XVIII-wieczny serwis społecznościowy.
Pokaż mimo toCo gdyby najsławniejsi autorzy minionych epok mieli konta na mediach społecznościowych? Dla mnie pomysł genialny!
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Ubawiła mnie te książka do leż. Z przeświadczeniem że jest to książka dla dzieci ruszyłam na podbój świata pisarzy. Jakież było moje zdziwienie, gdy na pierwszej stronie padły słowa: „Kuszą Was ekstrema? ... piekielny coach dobierze wam spersonalizowany zestaw tortur - mamy tu ofertę dla łakomczuchów, rozpustników, heretyków, skąpców,
gwałtowników, oszustów i zdrajców.” A na kolejnych „Szukacie recepty na choroby cywilizacyjne, ocieplenie klimatu, depresję, gluten i Donalda Trumpa?” Mówię sobie oho będzie grubo. I się nie pomyliłam im bardziej w las tym było zabawniej, czasem sprośniej i przede wszystkim inaczej. Tomasz Broda autor książki Bookface prezentuje zbiór wybitnych pisarzy z całego świata. Każdemu poświęcona jest strona, wewnętrze przemyślenia, cudowna grafika i komentarze innych autorów, fikcyjnych postaci z różnych epok. Ta książka jest nieoczywista i nieszablonowa i godna polecenia!
Co gdyby najsławniejsi autorzy minionych epok mieli konta na mediach społecznościowych? Dla mnie pomysł genialny!
więcej Pokaż mimo to⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Ubawiła mnie te książka do leż. Z przeświadczeniem że jest to książka dla dzieci ruszyłam na podbój świata pisarzy. Jakież było moje zdziwienie, gdy na pierwszej stronie padły słowa: „Kuszą Was ekstrema? ... piekielny coach dobierze wam...
Niech was nie zwiedzie ten radosny różowy kolor. To nie jest urocza książeczka dla dzieci. To "Bookface" czyli nowy portal społecznościowy dla pisarzy. Wiecie chyba, jak to na takich portalach wygląda. Trochę się trzeba pochwalić swoimi dokonaniami, ale wiadro pomyj na kogoś też czasem dobrze wylać. Jest obrazoburczo, jest wrednie, jest ostro, jest złośliwie, ale jest też zabawnie! Dużo ironii, spora dawka sarkazmu. Mnóstwo drobnych nawiązań do kultury, tej wysokiej i tej pop. Kilka prztyczków w nos. I wszystko okraszone świetnymi ilustracjami! Ja przeczytałam raz, ale zamierzam wracać do poszczególnych postaci. Trochę tylko szkoda, że tak niewiele kobiet udało się autorowi zamieścić na swoim "portalu". Niemniej jednak to jest idealna książka-prezent!
Niech was nie zwiedzie ten radosny różowy kolor. To nie jest urocza książeczka dla dzieci. To "Bookface" czyli nowy portal społecznościowy dla pisarzy. Wiecie chyba, jak to na takich portalach wygląda. Trochę się trzeba pochwalić swoimi dokonaniami, ale wiadro pomyj na kogoś też czasem dobrze wylać. Jest obrazoburczo, jest wrednie, jest ostro, jest złośliwie, ale jest też...
więcej Pokaż mimo toPowiem szczerze, że bardzo ciężko ocenić mi tę książkę. Na pewno będzie idealnym prezentem dla fanów literatury i pięknych komiksowych wydań. Na pierwszy rzut oka porwał mnie kolor okładki – ten róż jest przepiękny! Wklejka do książki stanowi kolejny plus, z kolei stworzone przez autora ilustracje, które nazwałabym nawet karykaturami, są naprawdę niesamowite.
Tomasz Broda przybliża nam postaci znanych pisarzy, a dokładniej to, jak wyglądałyby ich profile społecznościowe i komentarze pod postami. Pisarze, często autoironicznie, opowiadają o swojej pracy, wenie lub jej braku, a także o różnych dziwactwach, a pod ich postami pojawiają się komentarze znajomych po fachu albo i nie. Nie zabraknie tu ani rosyjskich klasyków, ani amerykańskich sław, a nawet polskich pisarzy.
Książka jest swego rodzaju komiksem, więc treści jest tu naprawdę bardzo niewiele i książkę przeczytałam na raz, ale myślę, że niejednemu czytelnikowi spodoba się taka forma i uśmiechnie się, czytając te wymyślone przez autora posty i komentarze.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Format.
Powiem szczerze, że bardzo ciężko ocenić mi tę książkę. Na pewno będzie idealnym prezentem dla fanów literatury i pięknych komiksowych wydań. Na pierwszy rzut oka porwał mnie kolor okładki – ten róż jest przepiękny! Wklejka do książki stanowi kolejny plus, z kolei stworzone przez autora ilustracje, które nazwałabym nawet karykaturami, są naprawdę niesamowite.
więcej Pokaż mimo toTomasz Broda...
Materiał bardziej nadaje się na serię wpisów w mediach społecznościowych, a nie na książkę. Dość mało treści jak na taką cenę
Materiał bardziej nadaje się na serię wpisów w mediach społecznościowych, a nie na książkę. Dość mało treści jak na taką cenę
Pokaż mimo toNie wiem jak w Wy, ale ja zawsze mam trudność w opisywaniu ilustrowanych książek. Nie dość, że są zazwyczaj krótkie pod względem objętościowym to jeszcze jest w nich naprawdę mało tekstu! Nigdy nie wiem, jak M. daje radę napisać takie długie recenzje komiksów. Ale dobra, staram się jak mogłam - przed Wami „Bookface. Księga twarzy pisarzy” Tomasza Brody.
Zacznę od wspomnianych już ilustracji. No uwielbiam tę formę! Jest tu bardzo fajna, dość charakterystyczna kreska. Książka podzielona jest na kilkudziesięciu pisarzy, a przy każdym z nich znajduje się ich podobizna, imię i nazwisko (a każde innym fontem!) oraz „zdjęcia profilowe” komentujących. Ale o tym już za moment! Wracając do ilustracji, to widać, że zostałuy one wykonane z ogromną dbałością o detale. I są naprawdę przyjemne dla oka.
Po drugie - forma. Opis jednego pisarza zajmuje dwie strony. Na pierwszej znajduje się jego imię i nazwisko, krótki post, który mógłby napisać (często humorystyczny, czasem odsłaniający słabości, oczekający na rady bądź pochwały) oraz komentarze innych pisarzy (i nie tylko!). Na drugiej stronie znajduje się wspomniana już podobizna pisarza. Powiem Wam, że taka forma zawsze mi się podobała. Wrzucenie Williama Shakespeare'a, Arthura Conan Doyle'a czy Fiodora Dostojewskiego w wir współczesnych mediów społecznościowych jest naprawdę ciekawa i inspirująca.
Kolejna sprawa, równie istotna - pisarze. Jest ich tu naprawdę mnóstwo, zaczynając na Dantem, a kończąc na Stephenie Kingu. Znajdują się tu Ci bardziej, jak i mniej znanych, a także tacy, których poznałam dopiero w tej książce. Innymi słowy - każdy znajdzie coś dla siebie!
Dobra, czyli wyszło całkiem nieźle! Książka jest naprawdę ciekawą gratką dla zainteresowanych. Ma ciekawe wnętrze, piękną okładkę, nietypową tematykę i można ją pochłonąć w jeden wieczór ♥️
Książkę jednak polecam bardziej osobom, które mają choć minimalne rozeznanie w świecie literackim (bo wiem, że M. nie miałaby tyle frajdy z tej książki co ja).
Nie wiem jak w Wy, ale ja zawsze mam trudność w opisywaniu ilustrowanych książek. Nie dość, że są zazwyczaj krótkie pod względem objętościowym to jeszcze jest w nich naprawdę mało tekstu! Nigdy nie wiem, jak M. daje radę napisać takie długie recenzje komiksów. Ale dobra, staram się jak mogłam - przed Wami „Bookface. Księga twarzy pisarzy” Tomasza Brody.
więcej Pokaż mimo toZacznę od...
Kto z Was nie śledzi poczynań ulubionych pisarzy, muzyków czy aktorów w mediach społecznościowych? Ludzi są ciekawi, jak żyją, gdzie odpoczywają i co robią w wolnym czasie, to zupełnie naturalne. A gdyby tak na jednym z najpopularniejszych mediów społecznościowych swój profil mieli Boccaccio, Agatha Christie, Franz Kafka czy Kurt Vonnegut? Chciałabym śledzić te profile. Wizję tego, jak mogłyby wyglądać ich posty, możemy zobaczyć w ilustrowanej książce Tomasza Brody „Bookface. Księga twarzy pisarzy” i mogę Wam zdradzić, że to pozycja wprost nieszablonowa!
Każdy na swoim profilu może publikować wszystko, co chce. W ich postach nie zabraknie zatem złośliwości, prowokacji i świntuszenia, ale i próśb o pomoc. Wyjdzie na jaw, że i oni mają wśród grona swoich znajomych hejterów! Czy rady komentujących mogłoby wpłynąć na twórczość pisarzy? Może niektóre książki w ogóle by nie powstały albo pojawiły się w formie zupełnie innej, niż je znamy? To jest pytanie! Bardzo podoba mi się zaprezentowana forma tej książki i świetnie spędziłam czas czytając posty pisarzy. Ile razy ja tu się śmiałam w głos! Książka jest napisana dowcipnie i z polotem. Każdy autor dostaje dwie strony: pierwsza z nich to imię i nazwisko pisarza, treść posta i pod nim komentarze ze zdjęciami profilowymi. Druga zaś to podobizna pisarza i ta kreska jest świetna! Wiecie, jak często pod postami udziela się sam Bóg? Komentarze są motywujące, dowcipne, ale i nie zabraknie w nich krytyki i docinek. Czyli skąd my to wszystko znamy 😉 Pod postami udzielają się nie tylko inni pisarze, ale np. można znaleźć odpowiedź między innymi wspomnianego Boga, Blogosfery modowej czy Kota w pustym mieszkaniu. Podczas czytania przypomniały mi się niektóre posty facebookowego profilu Facecje i jeśli znacie ten profil, to wiecie, czego można się spodziewać w książce „Bookface”.
Książka Tomasza Brody okazała się świetnym poprawiaczem humoru i myślę, że do tej pozycji jeszcze będę wracać. Wszak niecodziennie ma się okazję przeczytać post w mediach społecznościowych zamieszczony przez samego Dantego, Fiodora Dostojewskiego czy Henryka Sienkiewicza! Gorąco polecam!
Kto z Was nie śledzi poczynań ulubionych pisarzy, muzyków czy aktorów w mediach społecznościowych? Ludzi są ciekawi, jak żyją, gdzie odpoczywają i co robią w wolnym czasie, to zupełnie naturalne. A gdyby tak na jednym z najpopularniejszych mediów społecznościowych swój profil mieli Boccaccio, Agatha Christie, Franz Kafka czy Kurt Vonnegut? Chciałabym śledzić te profile....
więcej Pokaż mimo toPomysł ciekawy, ale wykonanie nie do końca mnie przekonało.
Pomysł ciekawy, ale wykonanie nie do końca mnie przekonało.
Pokaż mimo to