Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Teresa Fisher
5
7,7/10
Pisze książki: literatura piękna, turystyka, mapy, atlasy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Szwajcaria Teresa Fisher
7,8
Nie lubiłam czytać przewodników. Zazwyczaj, jeśli już przechodziłam obok półek z literaturą podróżniczą, to brałam coś do ręki, przeglądałam zdjęcia, czytałam przypisy, chwilę sobie poprzewracałam strony, ale po kilku minutach(to już był sukces!) odkładałam daną książkę znudzona. Bo co tu ukrywać, nie każdy przewodnik jest ciekawy, nie każdy nas interesuje, nie każdy lubi czytać ten gatunek.
Ale ostatnio odkryłam, że przewodniki mogą być interesujące, że mogą mnie zaciekawić, że są nawet spoko. Sama się sobie dziwię, bo zazwyczaj uważałam je za niewarte uwagi i w ogóle takie nijakie. Wolałam przyglądać się innym pozycją. Jednakże ostatnimi czasy mam zapotrzebowanie na wiedzę o świecie, mam chęć poznawania i czytania o moich ulubionych miejscach. Tak więc, kiedy nadarzyła się okazja zapoznania się z krajem, który bardzo mnie ciekawi, nie zastanawiałam się za długo. Z niecierpliwością czekałam na przyjście Pana Listonosza.
Kolejny udany wybór przewodnika! Muszę przyznać, że National Geographic zna się na rzeczy i wie, co robi. Moim zdaniem wykonują znakomitą robotę, a ich przewodniki to istny miód dla oczu. To już moje czwarte spotkanie z przewodnikami autorstwa ludzi z NG i jestem naprawdę zachwycona! Móc poznać Szwajcarię wraz z nimi, to była czysta przyjemność.
Przewodnik ten, jak dla mnie, jest doskonały w każdym calu. I wcale nie przesadzam! Nie wiem, co powinny zawierać przewodniki, nie wiem, jakie są dobre, a jakie nie, ale dla mnie, ta pozycja zawiera wszystko, co trzeba! Nie spodziewałam się nawet tak wiele.
Już wyjaśniam czemu tak myślę. Otóż w przewodniku tym, nie dość, że znajdziemy opisy danych miast, miasteczek, ich atrakcji, zabytków, ciekawych i wartych odwiedzenia miejsc, to jeszcze możemy sobie poczytać o historii Szwajcarii(mała gratka dla miłośników historii) oraz poszczególnych miast. Dostajemy w nim również mapki wszystkich Kantonów(coś jak w Polsce województwa) oraz opisy ciekawych szlaków i tras podróży, szczegółowo opisanych(np. gdzie iść, kiedy skręcić, na co zwracać uwagę),podczas których zwiedzimy najciekawsze miejsca danego miasta, czy też Kantonu. Możemy sobie pooglądać na każdej stronie piękne zdjęcia Szwajcarii, poczytać rady bywalców, które zawsze są ciekawe i warte zapamiętania.
Po prostu, ja z tego przewodnika wiele się dowiedziałam! Na pewno zaspokoiłam swoją ciekawość. Wreszcie wiem więcej, niż tylko suche fakty. A jeśli o czymś zapomnę, bądź będą chciała sobie o czymś poczytać, chwycę książkę do ręki i ponownie zagłębię się w piękno tego kraju. Kto wie, może kiedyś się tam udam... Wiem na pewno jedno: ten kraj jest idealny i aż chce się tam mieszkać! Żałuję, że się tam nie urodziłam. Szwajcaria to kraj bardzo zróżnicowany, można przejechać tylko kilka kilometrów od jakiejś miejscowości, a okaże się, że nie dość, że inna kultura, to i jeszcze innym językiem mówią(urzędowymi językami są: niemiecki, francuski, włoski i retoromański). Aż dziwne, że taki kraj istnieje jeszcze w dzisiejszych czasach. Nic tylko brać przykład ze Szwajcarów, którzy: są mistrzami w recyklingu(średnio odzyskuje się: 70% papieru, 95% szkła, 71% tworzyw sztucznych, 90% puszek aluminiowych i 75% ocynkowanych!),nigdy się nie spóźniają, a nawet przychodzą kilkanaście minut wcześniej, dbają o środowisko, mają bogata kulturę, o której nie zapominają i ciągle ją pielęgnują czy też są bardzo pedantyczni i precyzyjni(działają jak szwajcarskie zegarki :D). Naprawdę, ludzie godni naśladowania.
Tym, których ten kraj interesuje tak samo jak mnie, szczerze polecam ten przewodnik. Jest godny uwagi, zawiera bardzo dużo wartościowych informacji, to istna skarbnica informacji. W dodatku napisany przez kobietę, która ten kraj kocha. Teresa Fisher na pewno nie zanudza, wręcz odwrotnie, sprawia, że człowiek jest jeszcze bardziej ciekawy i chce się udać do tego cudnego kraju, by dowiedzieć się więcej. Bo jak to w przewodnikach bywa, nie dowiadujemy się wszystkiego, dostajemy tylko małą zajawkę. Jednakże po to właśnie są przewodniki, żeby zachęcać ludzi do dalszego poznawania, do wyjazdu i zwiedzenia danego miasta czy kraju. Ja mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wybrać do tego pięknego kraju, który nadal mnie interesuje i fascynuje. Szkoda tylko, że nie znam ani jednego języka, którym się tam posługują, bo z angielskim w Szwajcarii ciężko. Szybciej po niemiecku albo po francuski. Ale kto wie, może w przyszłości nabędę znajomości tychże języków.