Najnowsze artykuły
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Martin Kitchen
5
6,1/10
Urodzony: 21.12.1936
Emerytowany profesor kanadyjskiego Uniwersytetu Simona Frasera. Autor wielu książek, specjalizujący się we współczesnej historii Europy, szczególnie Niemiec.
6,1/10średnia ocena książek autora
69 przeczytało książki autora
166 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pustynna wojna Rommla. II wojna światowa w Afryce Północnej 1941-1943
Martin Kitchen
4,5 z 4 ocen
16 czytelników 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Speer. Architekt śmierci Martin Kitchen
6,7
Albert Speer, jeden z prominentów III Rzeszy a na dobrą sprawę druga ważna w niej, zaraz po Hitlerze osoba jest postacią wielce kontrowersyjną. Urodzony w zamożnej rodzinie zaczynał jako skromny architekt, by stać się w nazistowskich Niemczech Głównym Inspektorem Budowlanym a w czasie wojny ministrem uzbrojenia. W czasie gdy był Głównym Inspektorem Budowniczym zaprojektował wiele budynków (w tym kancelarię Hitlera),które odznaczały się monumentalizmem, kiczem i które przytłaczały swą pretensjonalnością. W czasie wojny Speer dwoił się i troił, aby zapewnić surowce i siłę roboczą co niestety pod jej koniec mocno kulało i sytuacja z dnia na dzień stawała się coraz bardziej beznadziejna. Po samobójstwie Hitlera Speer stał się na dobrą sprawę zupełnie bezradny. Na procesie w Norymberdze zataił wiele ważnych faktów odcinając się od pozostałych nazistów i dzięki błyskotliwości i inteligencji zdołał się wybronić co ocaliło go przed wyrokiem śmierci, zamiast którego otrzymał karę dwudziestu lat pozbawienia wolności. Karę odsiedział w Spandau, gdzie czytał i spisywał swoje wspomnienia oraz uprawiał ogród i chodził na długie spacery. Po wyjściu na wolność opublikował swoje wspomnienia, które stały się bestsellerem a sam Speer niemal celebrytą.
Autor niniejszego opracowania zastanawia się na ile postawa Speera jako skruszonego nazisty była prawdziwa a na ile była pozą. Faktem jest, że dał się „uwieść” Hitlerowi i jego tłumaczenia, że nic nie wiedział o zagładzie Żydów w obozach śmierci są bardzo wątpliwe. Martin Kitchen snuje przypuszczenia, że architekt Hitlera poprzez wyparcie pewnych faktów starał się zbudować pozytywny obraz samego siebie. Po wyjściu z więzienia stwierdził, że odbył już swą pokutę i chciał normalnie żyć. Wiele faktów z przeszłości nie pozwalało mu jednak spokojnie spać i możemy tylko domyślać się czy naprawdę żałował tego co zrobił. Na zewnątrz przyjął bowiem maskę skruszonego człowieka, ale niewiele brakowało aby ta maska opadła.
Martin Kitchen według mnie solidnie i bardzo dokładnie opracował biografię Alberta Speera. Nie obyło się jednak bez nudnych fragmentów, opisujących mało istotne fakty czy podające wiele nazw czy liczb. Jest to jednak opracowanie historyczne więc należy się liczyć z tym, że nie wszystko opisane tutaj będzie równie ciekawe. Jednak drobiazgowość Autora zasługuje na uznanie. Jak należy ocenić Alberta Speera? Czy fakt zamykania oczu na to co działo się w obozach koncentracyjnych można wybaczyć? Zostawiam to do samodzielnej oceny czytelnika. Tymczasem polecam biografię Alberta Speera, inteligentnego i wyrafinowanego nazisty . Siedem gwiazdek.
Speer. Architekt śmierci Martin Kitchen
6,7
Kiedy w 1963 roku ukazała się książka Hannah Arendt „Eichmann w Jerozolimie: rzecz o banalności zła” większość ludzi była oburzona spojrzeniem etyczki na totalitaryzm. Pokazanie machiny zła jako niezawodności urzędniczych trybików wypełniających rozkazy, oderwanych od refleksji moralnej, skupionych na swojej sprawie porażało, bo nikt nie chciał wierzyć, że każde społeczeństwo jest narażone na takie losy. Przecież musiało być w nim coś takiego, co doprowadziło do wielkich mordów. Kiedy jednak czytamy biografie kolejnych twórców, znaczących dowódców, architektów, lekarzy biorących udział w ludobójstwie okazuje się, że są to banalne życiorysy przeciętnych, dla których faszyzm był jedyną szansą na zrobienie kariery. Do takich średniaków w swojej profesji należał również Albert Speer, architekt doskonale wyczuwający oczekiwania dyktatora. Jedyne, co odróżniało go od innych zbrodniarzy wojennych to umiejętność przyznania się do winy. Ponad to miał bardzo ważną cechę ludzi sukcesu: potrafił otaczać się mądrzejszymi od siebie i wykorzystywać ich potencjał, rozdzielać zadania. To sprawiało, że każde zadanie jakiego się podjął realizowano przed czasem. Do tego idealnie wpisywało się w potrzeby Adolf Hitlera oczekującego, że dzieła twórców będą utwierdzały otoczenie w jego wielkości, sile, mądrości.
Martin Kitchen w książce „Speer. Architekt śmierci” przybliża czytelnikom życie najważniejszego z architektów III Rzeszy. Poza zwyczajnymi informacjami o pochodzeniu, studiach, początkach kariery oraz małych kroczkach w projektowaniu ważnej dla Adolfa Hitlera siedziby znajdziemy takie ważne projekty jak spektakularna przebudowa Berlina w Germanię oraz wykorzystanie więźniów obozów koncentracyjnych do stworzenia Riese w Górach Sowich. Sprawne przesiedlenia, doskonale rozplanowane zadania pozwalały mu także na projektowanie widowiskowych wieców narodowych socjalistów, a później również odpowiedzialny za uzbrojenie i obiekty wojskowe. Jego rzetelność, skrupulatność, dokładność oraz terminowość przyczynił się do rozwoju produkcji wojennej, co z kolei przełożyło się do przedłużenia wojny. Martin Kitchen ukazuje swoim czytelnikom postać niezwykłą, wielkiego planistę, potrafiącego nie tylko planować na wielką skalę, ale też wprowadzać na bieżąco korekty, realizować kilka projektów i przyciągać ludzi gotowych mu pomóc w realizacji zadania. Mimo tego dostajemy też postać bardzo życiowo popełniającą błędy. Do tego człowieka odważnie przyznającego się do wkładu w zbrodnie wojenne oraz potrafiącego okazać skruchę, czym zaskoczył sędziów i być może to przyczyniło się do wydania na niego nieco innego wyroku.
Kolejną rzeczą, która zaskakuje w jego życiorysie to ciągła aktywność. Nawet w więzieniu nie pozostawał bezczynny, a po wyjściu stał się publicystą, wykładowcą oraz uczestnikiem filmów dokumentalnych o II wojnie światowej, w których kreował siebie jako architekta nieświadomego hitlerowskich zbrodni. Martin Kitchen podąża za Matthiasem Schmidtem obalającym mit niewinności oraz poczciwości Alberta Speera, dzięki czemu dostajemy do ręki książkę wartościową i bardzo pouczającą. Do tego Wydawnictwo Prószyński i S-ka zadbało o stronę techniczną, wizualną: publikacja jest starannie wydana. Solidna, kartonowa, śliska oprawa, bardzo dobrze zszyty średniej jakości papier oraz bardzo dobrze dobrane fotografie w środku książki sprawiają, że książka przyciąga wzrok. Dzięki dobrze rozmieszczonemu tekstowi prawie siedemset stronową książkę czyta się bardzo przyjemnie. Sprzyja temu również rzeczowość, dosadność, obrazowość oraz bardzo dobre tłumaczenie pozwalające na płynne, lekkie czytanie. Strona czynna sprawia, że akcja w tej obszernej lekturze mknie w zadziwiającym tempie i nim czytelnik się obejrzy ma za sobą naprawdę obszerną publikację historyczną. Martin Kitchen daje nam w publikacji ważny przekaz, który można podsumować jego słowami: "(...) możemy pozbyć się Hitlerów i Himmlerów ale nie Speerów. Wciąż są z nami. Są natychmiastowo rozpoznawalni i równie niebezpieczni".
Uważam, że po książkę powinien sięgnąć każdy, kto choć troszkę interesuje się II wojną światową. Autor nie tylko przybliża nam losy architekta Hitlera, ale też pokazuje wiele ważnych wydarzeń wojennych. Nie zabraknie tu również wątku polskiego.