Zmiana bohaterów. Ten tom skupia się na znanej z tomu drugiego grupce młodych jedi pod opieką mistrza. Bohaterowie trafiają tu do obozu dla uchodźców, skąd mają być transportowani na inną planetę. W tym samym czasie lord Vader poddaje łowcę nagród znanego z poprzedniego tomu serii testów.
Pozornie do serii o tak ponurym klimacie nie pasują młodzi bohaterowie – historia może stać się przez to infantylna i naiwna. Tutaj jednak tak nie jest. Zestawienie niewinności z powojenną galaktyką pozwala spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy. Jak wytłumaczyć dziecku bezsensowne okrucieństwa dopuszczane przez tych, którzy mają pomagać? Jak w tym wszystkim dalej podążać ścieżką jasnej strony mocy? Podobało mi się, że pomimo tak przygnębiającej atmosfery udało się tu dalej zachować iskierkę nadziei. Niestety nie udało się przy tym uniknąć bardzo wręcz cukierkowatego finału, który robi się bardzo denerwujący jeżeli weźmie się pod uwagę wydarzenia z oryginalnej filmowej trylogii. Ciekawym zabiegiem było też zabawienie się pewnym oczekiwaniem, co do tego kto jest sojusznikiem, a kto wrogiem – pasuje to do obrazu Imperium pokazywanego często w rozszerzonym uniwersum.
Bardzo obiecującym wątkiem jest relacja pomiędzy Darthem Vaderem, a schwytanym łowcą nagród, Falco Sangiem. W tomie nie jest dokładnie wyjaśnione czemu mają służyć ćwiczenia, w jakich uczestniczy – może to sugerować bardzo wiele co do rozwoju tej postaci.
W tym tomie rysuje Gabriel Guzman. Jest on niestety mniej dokładny niż znany z poprzednich tomów Douglas Wheatley i czasami można mieć problemy z odróżnieniem postaci od siebie, ale ogólnie radzi sobie całkiem przyzwoicie.
Dobry tom, ale trochę popsuty przez finał i słabszą warstwę graficzną.
Kolejna odsłona jedynego już na chwilę obecną cyklu komiksów Star Wars, ukazującego się w wydaniach zbiorczych. Historia toczy się wokół Jedi Dassa Jennira, którego poszukuje wielu zainteresowanych z samym Darthem Vaderem na czele. Sympatycy Gwiezdnych Wojen nie powinni być rozczarowani – tom oferuje wiele atrakcji kojarzonych z uniwersum. Mistrzostwo świata może to i nie jest, ale też przyzwoity poziom trzyma. Fanom, dla których filmowe trylogie to stanowczo za mało, komiks przyniesie parę dodatkowych chwil spędzonych w ich ulubionym świecie.
Lubię historie z expanded uniwersum, w których nowe w stosunku do filmów postaci, spotykają na swej drodze bohaterów trylogii Lucasa. Tu właśnie tak jest – Vader kultywuje w sobie obsesję na punkcie tropienia Jedi ocalałych po apokalipsie, w której miał swoje pięć minut. Podąża więc tropem Jennira, który jak na rasowego Jedi przystało toczy wewnętrzne walki z zakusami Ciemnej Strony Mocy, starając się jednak postępować w zgodzie z własnym sumieniem. Jennir nie jest może postacią tak ciekawą, jak rycerze, czy mistrzowie, których znamy z filmów, ale przynajmniej stara się pretendować do tego poziomu.