Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać23
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński11
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Zgarnij egzemplarz powieści „W cieniu Annapurny” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lucas Marangon
11
6,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
179 przeczytało książki autora
90 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Star Wars: Qui-Gon & Obi-Wan - The Aurorient Express #1
Lucas Marangon, Mike Kennedy
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2015
Star Wars: Qui-Gon & Obi-Wan - The Aurorient Express #2
Lucas Marangon, Mike Kennedy
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2015
Star Wars Komiks Extra 1/2010 (1)
Lucas Marangon, Henry Gilroy
5,1 z 12 ocen
26 czytelników 1 opinia
2010
Star Wars. Tag i Bink kopnęli w kalendarz. Część 2
Kevin Rubio, Lucas Marangon
6,4 z 48 ocen
75 czytelników 1 opinia
2006
Star Wars. Tag i Bink kopnęli w kalendarz. Część 1
Kevin Rubio, Lucas Marangon
6,9 z 54 ocen
91 czytelników 4 opinie
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Wars. Tag i Bink kopnęli w kalendarz. Część 1 Kevin Rubio
6,9
Chyba najśmieszniejszy komiks, jaki czytałem w życiu, świetna historia dwóch niezbyt odważnych rebeliantów, których okoliczności zmusiły do wstąpienia w szeregi szturmowców Imperium. Fabuła została wyśmienicie poprowadzona przez wszystkie wydarzenia znane z pierwszej części Gwiezdnych Wojen, czyli "Nowej Nadziei", tytułowi bohaterowie zaczynają bowiem swoją przygodę w tym tomie od rozpoczynającego również i film momentu przyjęcia statku republiki przez Dartha Vadera, (tam to również wdziewają białe zbroje klonów) a kończy go wybuch gwiazdy śmierci. Mimo podtytułu, nasi bohaterowie nie zamierzają jednak kopnąć w przysłowiowy kalendarz, a ciąg dalszy ich przygód znajduje się w tomie drugim, gdzie te dwie poczciwe ofermy wchodzą w drogę bohaterom "Imperium Kontratakuje". Najlepszy jest jednak humor, obecny niemal w każdym kadrze - co chwila możemy znaleźć jakieś Easter Eggs poukrywane w nietypowych miejscach. Są to na przykład światła gwiazdy śmierci zapalone w ten sposób, że układają się w różne obrazki. Na uwagę zasługuje także humor sytuacyjny, czyli wszelkie nietypowe spotkania z filmowymi bohaterami, takimi jak admirał gwiazdy, na chwile przed słynnym uduszeniem przez Vadera. Autorzy komiksu metodycznie wyśmiewają wszystkie niedopatrzenia i co bardziej charakterystyczne sceny. Możemy się więc dowiedzieć dlaczego Obi-Wan Kenobi tak łatwo wyłączył główny moduł zasilania, a także poznać wszelkie wady poruszania się w kombinezonach szturmowców. Polecam.
Star Wars: Najlepsze Opowieści Kevin Rubio
7,0
Komiksowe „Gwiezdne Wojny” to obok rozbudowanych opowieści, także krótkie, zamknięte historie. W czasach, gdy za wydawanie marki odpowiedzialne było Dark Horse Comics, ukazywały się one w magazynie „Star Wars Tales”. Kolejne składowe, poza uniwersum, w którym się rozgrywały, nie miały wielu punktów stycznych. Czytelnik mógł natknąć się na historię lekką, lub taką zupełnie na serio; rysowaną realistycznie, lub kreskówkowo. Nie było żadnej reguły, a wszystko zależało od kolejnych twórców. Najnowszy tom wydawanej u nas przez Egmont linii „Legendy”, zbiera najciekawsze z tych komiksów w jeden tom.
W skład „Najlepszych Opowieści” wchodzi dziewięć krótkich historii, których rozpiętość tematyczna jest całkiem spora. Kilka z nich umiejscowionych jest w okresie klasycznej Trylogii – czytelnik ma okazję spotkać dwóch rozbitków po bitwie o Endor, poznać losy szturmowca, który jako pierwszy wchodzi na pokład statku przewożącego księżniczkę Leię, czy też dowiedzieć się więcej o okolicznościach, jakie doprowadziły do budowy Gwiazdy Śmierci. Autorzy potrafią także przenieść się o wiele lat wstecz. W jednej z historii poznamy trójkę młodych Jedi, którzy zostają wysłani z misją na mroczny Korriban, gdzie koncentracja Ciemnej Strony Mocy może mieć zgubny wpływ na młode umysły. Do wyboru, do koloru.
Pokaźna część omawianego zbioru to komiksy luźniejsze, czasami przewrotne i pokazujące znaną tematykę z nietypowej perspektywy, innym razem zaś bardziej humorystyczne. Bardzo dobrze prezentuje się np. „Żołnierz”, autorstwa Gartha Ennisa (tak, tego od kultowego „Kaznodziei”). Historia traktuje o pewnym szturmowcu i mówi o tym, w jaki sposób trafił on do sił imperialnych, żołnierskim szkoleniu i w końcu o codziennym życiu pod komendą Dartha Vadera. Autor w ciekawy sposób zaprezentował klasyczny motyw wyrwanego z zadupia i wplątanego w większe sprawy młodzieńca, tym razem jednak zamiast archetypicznego bohatera mamy takiego, który służy po „złej” stronie. To interesujące odwrócenie schematu, dodatkowo podkreślone świetnym mrugnięciem oka w wykonaniu scenarzysty na sam koniec tej opowieści.
Na łamach „Najlepszych Opowieści” znalazło się także miejsce dla historii o poważniejszym wydźwięku. Jedną z nich jest „Cienie i Światło”, autorstwa Joshui Ortegi. Amerykanin porusza tematykę odpowiedzialności, pokazuje, że nawet posiadając wrodzone predyspozycje i mając wsparcie innych, czasami niezwykle łatwo jest zboczyć ze ścieżki, którą powinno się za wszelką cenę podążać. Dobre wrażenie pozostawiają za sobą także „Nienazwani, niesłyszani” Chrisa Avollone’a. Tutaj głównym bohaterem jest jeden z bardziej enigmatycznych Sithów, Darth Nihilus. W tej krótkiej, czarno-białej historii, jesteśmy świadkami zniszczenia planety Katarr, a całości przyświeca swoisty fatalizm i pokazana jest przygnębiająca potęga, dla której życie nie ma najmniejszego znaczenia.
Pewnym mankamentem tego tomu „Legend” jest z pewnością fakt, że wszystkie historie, które wchodzą w jego skład, były już wcześniej publikowane w Polsce na łamach magazynu „Star Wars Komiks”. Wierni fani marki mogą więc dobrze je znać i nie być zbyt skorymi do tego, by zaopatrywać się ponownie w produkt, który posiadają już w swoich kolekcjach. Magnesem będzie na pewno forma wydania, mimo miękkiej oprawy, tom jest schludny i wizualnie bardzo ładny, ponadto gdy ktoś kolekcjonuje „Legendy”, to będzie chciał mieć na półce całą serię. No i tym razem historie nie są rozrzucone po iluś zeszytach, ale zebrane w całość. Co przeważy, zależy oczywiście od konkretnego czytelnika.
Jak przystało na tom wydany w formie antologii, znajdziemy tu spore zróżnicowanie stylistyczne warstwy graficznej. Na pierwszy plan wysuwają się prace Dustina Weavera. Artysta dostał za zadanie zilustrować dosyć mroczny scenariusz, traktujący w znacznej mierze o Ciemnej Stronie Mocy i próbie walki z nią. Obrany przez artystę kierunek, by strona wizualna tej historii była utrzymana w konwencji realistycznej, to strzał w dziesiątkę. Rysunki są dynamiczne, dobrze skadrowane i świetnie uzupełniają tematykę „Cieni i Światła”. Na zupełnie przeciwnym biegunie stoją „Narodziny Gwiazdy Śmierci” – Lucas Marangon wybrał inny sposób, jego prace są bardzo kreskówkowe i często prawie karykaturalne, jednak w dobrym tego słowa znaczeniu. Ta opowieść sama w sobie zawiera dużą dawkę humoru, więc taki wybór wydaje się być naturalny. Rysunki do tych dwóch historii to najbardziej widoczne na przestrzeni całego tomu przykłady, jak różnie można podejść do tej tematyki.
„Najlepsze Opowieści” to tytuł, który wygrywa różnorodnością. Poszczególne składowe nie są co prawda utworami wiekopomnymi, ale w znacznej większości zapewniają zajmującą rozrywkę, zwłaszcza fanom „Gwiezdnych Wojen”. W serii „Legendy” dominują tytuły rozbudowane, zamieszczenie raz na jakiś czas krótszej formy jawi się jako ciekawa odskocznia od tego trendu.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - http://zlapany.blogspot.com/2016/12/star-wars-legendy-najlepsze-opowiesci.html
oraz na łamach serwisu Szortal - http://szortal.com/node/10744