Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Henry Stevens
1
5,7/10
Pisze książki: powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tajny arsenał Hitlera Henry Stevens
5,7
Jeżeli tłumacz (w oryginale książka ukazała się po angielsku) znajduje w publikacji szereg błędów merytorycznych, to dobrze nie jest. Ale w przypadku Henry'ego Stevensa dobrze być nie może, bo jest to autor gnający za sensacją. A w zasadzie cwałujący za nią. Każdy, to już przeczytawszy rewelacje zawarte w jego książce, chce skonfrontować je z faktami i rzetelną oceną powinien sięgnąć po książki naszego rodzimego badacza zagadnień hitlerowskiej Wunderwaffe - Bartka Rdułtowskiego. Mam tu na myśli zwłaszcza jego trzytomowe opracowanie "Ostatni sekret Wunderwaffe". Bo tam nie ma pogonie za sensacją. Są za to fakty i rzetelna ich ocena.
Tajny arsenał Hitlera Henry Stevens
5,7
Jedna z wielu ostatnio książek poświęconych zaawansowanym badaniom naukowym i tajnym broniom III Rzeszy. Jej niewątpliwym atutem jest oparcie się na materiałach wywiadowczych z epoki (doniesieniach, raportach, zeznaniach świadków itp.) i mało znanych relacjach prasowych. Całościową ocenę psuje jednak bezkrytyczne podejście autora do tematu, jako że Stevens w sposób wyraźny przecenia osiągnięcia Niemców na opisywanych polach i, starając się te osiągnięcia wykazać, wszelakie wnioski tudzież analizy formułuje pod swoją tezę. A trzeba mieć na uwadze, że charakter wykorzystywanych przez niego materiałów źródłowych sprawia, że są one ze swej natury - oględnie rzecz biorąc - niejednokrotnie nienajwyższej wiarygodności.
Momentami widać także poważne luki w wiedzy merytorycznej autora, z których część - na szczęście - skorygował w przypisach tłumacz polskiego wydania.