Kawał potężnej historii górskiej jednego z czołowych polskich wspinaczy. Świetnie skomponowane wspomnienia pana Ryszarda przeplatane zabawnymi opowieściami i anegdotkami. Momentami nieco zagubiona chronologia ale to zupełnie nie przeszkadza w odbiorze książki. Czyta się z zainteresowaniem i z zainteresowaniem ogląda piękne fotografie.
Jedna z ulubionych w mojej biblioteczce.
Bardzo dobra pozycja, z której wiele można się dowiedzieć o tym jak wygląda przygotowanie takich komercyjnych wypraw. Czytałam już książki o Jerzym Kukuczce, Arturze Hajzerze, Wandzie Rutkiewicz i Krzysztofie Wielkickim, którzy opowiadali o wyprawach typowo sportowych jakie organizowane były w latach 80-tych ubiegłego wieku. Osoba Pana Ryszarda zrobiła na mnie wielkie wrażeie, mimo iż w pewnych kwestiach nie do końca się z nim zgadzam to gdyby mi fundusze pozwoliły to bez wahania wybrałambym się w góry z Panem Ryszardem. Wracając do samej książki, jest ona ładnie wydana i jak to zazwyczaj bywa w tego typu pozycjach zawiera mnóstwo ładnych zdjęć.