Psycholog kliniczny, psychoterapeuta, specjalizujący się w nerwicach. Kierował Ośrodkiem Pomocy i Edukacji Psychologicznej INTRA. Zajmuje się również działalnością szkoleniową dla psychologów i kadry kierowniczej przedsiębiorstw. Ma żonę, czworo dzieci, lubi jazz i górskie wycieczki.
Długo szukałam tej książki... intrygujący tytuł, tak mnie przyciągnął, że nie odpuściłam jej poszukiwań, no i otrzymałam w końcu swoją upatrzoną lekturę. Przeczytałam i bach... trochę, jak z rozbiegu o ścianę.
Szczerze mówiąc,zawiodłam się na książce... chyba spodziewałam się czegoś innego, może bardziej głębszego?, odkrywczego?
Autor przedstawia trzy rodzaje pustki, jakich człowiek doświadcza. Każda z nich (wg pacjentów) jest trudna do opisania- czym ona tak naprawdę jest, skąd się bierze, jaką ma barwę itp. Terapeuta wyjaśnia to na swój sposób,(co niekoniecznie mnie przekonuje i daje wytłumaczenie) przywołując wielokrotnie okres noworodka - jego potrzeby, które zostają niezaspokojone lub zaburzone i tego konsekwencje.
Czegoś ewidentnie zabrakło mi w tej książce, może nawet całego sedna sprawy? Lekka, cienka lektura, która nie szkodzi po przeczytaniu, delikatnie nakreśla, ale jak powtarzam - dla mnie- nie dała okrycia, którego tak zawzięcie szukałam.
Polecam. Naprawdę polecam. Nie tylko dla menadżerów. Asertywność to nie tylko sztuka mówienia nie. To jest również sztuka dobrej jakościowo komunikacji w pracy, w domu, w szkole.
Książka obywa się bez filozofowania. Krótko, zwięźle, na temat. Z zaufaniem do odbiorcy, że rozumie co autorzy piszą.
Sięgam do niej po przeczytaniu od czasu do czasu. A tak przy okazji - asertywność to powinien być jeden z przedmiotów w szkole.