Najnowsze artykuły
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński6
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant23
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rafał Chwiszczuk
6
4,7/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,7/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Warszawski ruch społecznikowski
Tadeusz Władysław Świątek, Rafał Chwiszczuk
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Królowa Wisła Tadeusz Władysław Świątek
3,0
Książka godna uwagi wyłącznie ze względu na garść mniej znanych ilustracji. Poza tym bezwartościowa i wręcz szkodliwa.
Zawarte informacje - od sasa do lasa, na ogół nie mające absolutnie nic wspólnego z Wisłą - są ogólnikowe, chaotyczne, przypadkowe, często pozbawione jakiejkolwiek weryfikacji i chwilami uparcie powielają dawno już skorygowane przez varsavianistów błędy (np. że łaźnia Majewskiej była bliźniaczą wobec praskiej komorą wodną, co jest nieprawdą). Nie sposób też zgadnąć, skąd była brana część informacji, bo cała książka jest czysto anonimowa jeśli chodzi o źródła (na końcu niby jest jakaś lista źródeł, ale mocno wątpliwych). Anonimowe są też zdjęcia - ot, podpisane jako "ze zbiorów" Chwiszczuka, Świątka albo Archiwum Państwowego. Nawet w sytuacji, gdy ich autorzy są doskonale znani.
Ta książka to jedna wielka fuszerka, która zadowoli chyba tylko tych, co o mieście nie wiedzą absolutnie nic i nie przeszkadza im, że naczytają się głupot. I to napisanych tak, że wyglądają jak bryk dla młodzieży.
Spacerkiem po Woli Tadeusz Władysław Świątek
6,0
Książka warta przejrzenia, zawierająca sporo ciekawych informacji o ulicach, budynkach czy zakładach przemysłowych Woli, wzbogacona szeregiem zdjęć tak historycznych, jak i współczesnych (w rozumieniu roku 2010),ogólnie jednak sprawiająca wrażenie worka, do którego zostało wrzucone wszystko, co wpadło autorom pod rękę. Nie ma tu bowiem mowy o żadnej systematyczności, co jest o tyle istotne, że mimo wszystko miał to być w założeniu spacerownik/przewodnik i biorąc taką publikację do ręki należałoby się spodziewać nanizania atrakcji na jakąś konkretną spacerową trasę, czy chociaż posortowania ich rejonami. A tu nic z tych rzeczy nie występuje.
Ponieważ jednak publikacji o historii Woli jest tyle, co kot napłakał, trzeba lubić, co się ma.