Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rieko Yoshihara
1
4,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,7/10średnia ocena książek autora
65 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Miłość na uwięzi Rieko Yoshihara
4,7
Oceniłam na jeden, choć każda ocena pomiędzy jeden a dziesięć wydaje się prawidłowa, przynajmniej jeśli jest się fanką związków MM.
Książka opowiada o świecie przyszłości, w którym komputerowo sterowana populacja składa się głównie z mężczyzn, podzielonych na klasy według koloru włosów. Fabuła "opowiada" o związku pochodzącego z nizin społecznych Rikiego z Iansonem, przedstawicielem najwyższej klasy rządzącej.
Więc jak widać, brzmi ciekawie, zwłaszcza jak na erotyk. I jest ciekawie. Szczególnie pod względem edytorskim... Rozumiem, że trzy strony dialogu na których nie ma zaznaczenia kto co mówi, mogą zdarzyć się każdemu. Zdanie wielokrotnie złożone w którym początek mamy w czasie przyszłym, środek w przeszłym, a końcówkę w teraźniejszym też można sobie wyobrazić. Interpunkcja też nie jest wymagana, w końcu można to podciągnąć pod postmodernizm. Od biedy ujdzie zmiana płci w połowie wypowiedzi (wielorazowa). I słowo "penis" pojawiające się w gejowskim erotyku tylko raz. Ale na boga wszystkich wydawców!, określenia "ptaszek" widniejącego kilkanaście razy na jednej stronie już nie zdzierżyłam. Podobnie jak "góry dołu doliny pleców"... cokolwiek to by znaczyło.
Przeczytałam w życiu wiele, ale tak wydaną i przetłumaczoną książkę tylko raz (bo tak napisane teksty, niestety, kilkukrotnie). Farba z okładki zostaje na dłoniach, papier jest od xero, a klejenie trzyma się na słowo honoru.
Teraz to biały kruk, choć okładka jest czarna, i doskonały przykład na to, jak sprawić, by wydawnictwo upadło już po trzech książkach.
Jak ktoś dostanie ją w swoje ręce, szczerze polecam. Wrażenia literackie niezapomniane. I to z kilku powodów...
Miłość na uwięzi Rieko Yoshihara
4,7
Zaznaczylam "przeczytane", ale to sie mija z prawda. Tego sie nie da przeczytac, to nie jest po polsku. Ksiazka powstala w erze przedtranslatorowej, ale gdyby wowczas takowe istnialy - zapewne efekt bylby ten sam. A rezultat jest taki, ze bardziej niz gejow i sceny z ich udzialem pamietam z ksiazki kuriozalne zwroty o latarniach unoszacych rabki... Szkoda, bo wydanie "Ai no kusabi" w Polsce moglo naprawde byc wydrzeniem.