Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Malina Lampone
1
7,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
53 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ponte Vecchio. Stary Most Maria Malina Lampone
7,1
Jestem pełna obaw i nie wiem, czy moja interpretacja książki jest właściwa, czy dobrze odczytałam złożoność powieści? Pierwsze co nasunęło mi się, podczas czytania lektury to nieodparte wrażenie, że opisywana historia wydarzyła się naprawdę. Jakby przy pomocy literatury, autorka pisząca pod pseudonimem, chciała się z czymś rozprawić, co nie dawało jej spokoju, jakby przez tę książkę mówiła nam wszystko to, czego nie mogła powiedzieć konkretnemu człowiekowi, ze szczerością odmienną od tej, na którą pozwala codzienna rozmowa.
Historię „pierwszej miłości” Marty i Fabia, miłości głębokiej, ale trudnej, opowiada pięćdziesięcioletnia narratorka i jednocześnie główna bohaterka opisywanych zdarzeń. Ale zanim Marta zacznie snuć retrospektywną opowieść, wpierw dokonuje bilansu swojego dotychczasowego życia. W krótkim prologu prezentuje swój portret dojrzałej kobiety, spełnionej i świadomej siebie, która bardzo dobrze wie „co w życiu ważne, a co warte funta kłaków”.(s.5) Jednak w momencie, kiedy wydaje się, że najważniejsze w życiu już się wypełniło, Marta wraca pamięcią do przeszłości i rozpoczyna podróży w głąb swojej duszy, konfrontuje się z wydarzeniami z młodości i bolesną utratą „pierwszej miłości”.
Łatwo można spłycić literacki przekaz powieści jeśli nie zachowa się czujności, chociaż to wątek miłosny napędza akcję, to istotny jest tu skrupulatnie składany portret psychologiczny pięćdziesięcioletniej kobiety u progu starzenia się, która rozprawia się ze swoją przeszłością. „Wspominam…Czy dlatego, że się starzeję? Może. Mam świadomość, że moje życie w większej części już się stało, a ile jeszcze przede mną? Kto to wie?(…) tak bardzo starałam się zrozumieć, bo wszystko zrozumieć, to wszystko wybaczyć. Czy zrozumiałam?”(s. 321)
Powieść nasycona jest licznymi wewnętrznymi monologami i przemyśleniami z których odczytać można całe spektrum uczuć i emocji przeżywanych przez Martę. Tekst nabrzmiały od rozterek i rozważań sprawia, że czytelnik obserwuje zmiany zachodzące w świadomości bohaterki, która na koniec konkluduje „jakże nieprzewidywalny jest czas … Dla jednych łaskawy … Dla innych bezlitosny, lecz zmienia każdego”.(s.318)
Tym co pozwoliło Marcie wyciszyć bolesne przeżywanie siebie sprzed lat i spojrzeć na swoje życie bez dramatyzmu i cierpienia to dystans rozumiany jako świadome kształtowanie własnej rzeczywistości. ”Chcę pamiętać Cię tylko jako cudownego chłopaka, który podarował mi cudowne uczucie, który nauczył mnie kochać i dzięki któremu przeżyłam to co przeżyłam. To w dużej mierze dzięki Tobie umiałam dać ogrom miłości człowiekowi, którego poślubiłam, umiałam być dobrą żoną, umiałam być szczęśliwa. Niezależnie od tego, jak absurdalnie zabrzmią te słowa, to Ty byłeś architektem późniejszych moich uczuciowych wzlotów”.(s.323)
Tytułowy Ponte Vecchio to miejsce najbardziej dramatycznej i pełnej emocji sceny rozgrywającej się między dwojgiem kochanków Martą i Fabio. Stary Most we Florencji, ulubione miejsce spotkań zakochanych par, to zarazem metafora rozumiana jako ogniwo łączące zakochanych.” Ach…, gdy teraz o tym myślę…, gdy przypominam sobie nasze zdumiewające spotkanie na Ponte Vecchio, nasunęło mi się porównanie. Cała nasza miłość była jak Ponte Vecchio… stary, solidny most”.(s.322)
Napisaną z polotem książkę Marii Maliny Lampone „ Ponte Vecchio. Stary Most” przeczytałam z przyjemnością i zainteresowaniem, wciągnęła mnie ciekawie skrojona fabuła bogata w zmieniającą się scenerię. Łapczywie chłonęłam wątki podróżnicze i razem z Martą zwiedzałam piękne włoskie miasta – Wenecję, Florencję, Sycylię, Urbino, Pesano, Orvietto, Todi, Asyż, Perugie, Gubbio, Sienę.
O dziwo, nie przygnębiały mniej barwne fragmenty przenoszące do tak nieodległej przecież epoki PRL-u…, sentymentalna podróż w czasie przypominała minioną młodość i uśmiech sam rozświetlał buzię. Natura ludzka jest nieodgadniona i bardzo złożona, jesteśmy dziwniejsi niż chcielibyśmy przyznać, książka jest z gatunku tych, które na równi z fabułą stawia psychologię, to ciekawe studium kobiecości. Polecam
Więcej na http://mojewloskieimpresje.blogspot.it/2017/05/sia-pierwszej-miosci-ponte-vecchiostary.html Zapraszam:-)
Ponte Vecchio. Stary Most Maria Malina Lampone
7,1
Książkę połknęłam w 3 dni... bardziej z ciekawości niż z powodu płynnej narracji. Książka nie bajeczna, życiowa. Pokazująca, że nie do końca kierujemy własnym życiem, że wpływa na nie wiele czynników. Autorka świetnie obrazuje sytuacje w Polsce podczas PRL-u, osoba nie żyjąca w tam tych czasach może uzmysłowić sobie wiele rzeczy. Mimo to spodziewałam się większych fajerwerek.