Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Barrington J. Bayley
Znany jako: Barrington John BayleyZnany jako: Barrington John Bayley
24
6,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna
Urodzony: 09.04.1937
Angielski pisarz science fiction. W latach 60. wywarł silny wpływ na brytyjską fantastykę, biorąc udział, u boku Michaela Moorcocka, w redagowaniu wpływowego magazynu New Worlds.
6,8/10średnia ocena książek autora
411 przeczytało książki autora
811 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rakietowe Szlaki tom 5: Antologia klasycznej SF
Cykl: Rakietowe szlaki (tom 5)
7,8 z 45 ocen
225 czytelników 3 opinie
2012
Rakietowe Szlaki tom 1: Antologia klasycznej SF
Cykl: Rakietowe szlaki (tom 1)
7,5 z 173 ocen
505 czytelników 18 opinii
2011
Rakietowe Szlaki tom 2: Antologia klasycznej SF
Cykl: Rakietowe szlaki (tom 2)
7,5 z 98 ocen
303 czytelników 5 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Rakietowe Szlaki tom 1: Antologia klasycznej SF Roger Zelazny
7,5
Rewelacyjny zestaw opowiadań. Dla mnie najsłabsze ogniwa to "Tajemniczy dom", jakoś mnie japońszczyzna nie porwała, choć czepiać się też nie ma czego, "Profesor opuszcza dom", o mutantach Hogbenach, Le Guin i "Powolne Ptaki" nieco zbyt oniryczne. Kosy to "Porwanie w powietrzu", "Skalpel Occama", "Bitwa" (już znałem),czy "Bernie Faust" - z tego rechotałem aż miło :) W zasadzie słabych opowiadań tu nie ma, trochę się ludzie czepiają "Podróży po promieniu", czy "Strażnika śmierci", ale co jednemu pasuje, inny nie ruszy.
Rakietowe Szlaki tom 1: Antologia klasycznej SF Roger Zelazny
7,5
Zbiór opowiadań, których wspólnym mianownikiem jest niesprecyzowany gust Lecha Jęczmyka.
Varley "Porwanie w powietrzu" - czytałem "Złoty wiek", powieść była świetną rozrywką, opowiadanie jest więc jakby teaserem powieści, rzetelna robota 6/10
R.A. Lafferty "Najdłuższy obraz świata" - oryginalny pomysł, dosyć średnie wykonanie 6/10
Ian Watson "Powolne ptaki" - tytułowe ptaki w swojej wizualno-behawioralnej formie kojarzył mi się nieodparcie z Dukajowymi lutymi z "Lodu"; niezły pomysł, ale to wykonanie takie banalne 5/10
Sturgeon "Skalpel Occama" - świetne opowiadanie, jest pomysł, jest i błyskotliwa realizacja 8/10
Bayley "Rejs po promieniu" - ramotkowa głupotka, nie byłoby to aż takie złe, gdyby nie wewnątrzziemne cywilizacje, o żesz w mordę 2/10
Tenn "Bernie Faust" - dobrze się czyta, tylko że fantastyka jest tutaj gadżetowa 6/10
Zacks "Kontrolex" - pomysł wyjściowy (coś w stylu New Brave World) spoko, wykonanie jednak ramotkowe 4/10
Bilenkin "To niemożliwe" - świetny, krótki, konkretny tekst z fajnym pomysłem 8/10
Aldiss "Człowiek ze swoim czasem" - znowu, świetny pomysł, nijakie wykonanie 6/10
Jablokov "Strażnik śmierci" - ujdzie w tłumie, tylko jakieś takie oklepane wyszło 5/10
Nagibin "Tajemniczy dom" - słabizna 3/10
Kuttner "Profesor opuszcza scenę" - ujdzie w tłumie 5/10
Kupferberg "Tęsknota" - to jest jakiś żart? 1/10
White "Ubranie na miarę" - doceniam oryginalny pomysł, ale jakie to było śmiertelnie nudne, przez to opowiadanie na tydzień odłożyłem czytanie Rakietowych szlaków i dokończyłem z musu 2/10
Sheckley "Bitwa" - człowiek czyta, czyta i łapie się za głowę, co to za durnotka, aż dochodzimy do puenty i wrażenia po całości są już jak najbardziej pozytywne 8/10
Zelazny "Róża dla Eklezjastesa" - enta rzecz od tego autora i znowu nie mogę się do niego przekonać; Zelazny pisze z jakąś taką pretensjonalną manierą, niby o poezji, wyższej, subtelnej kulturze, a wykonanie sprawia wrażenie ciosanego siekierą, prostackiego, także w osobie głównego bohatera, rzekomo poety; po raz enty nie kupuję od Zelaznego jego świata przedstawionego" w warstwie treściowej autor oczywiście nie ma nic ciekawego do przekazania, jakieś truizmy, zero klimatu, szczytem intelektualizmu jest odwołanie się do oklepanego Koheleta; jakim beznadziejnym pisarzem jest Zelazny zwłaszcza w zestawieniu z Le Guin 1/10
Le Guin "Ci, którzy odchodzą z Omelas" - jak zwykle u Le Guin, nudy, nudy, nudy, aż dochodzimy do istoty tekstu i już nie można się oderwać; 7/10
zanim pojawił się Matrix, był już Warszawski ze swoją "Ucieczką" - 6/10
Dickson "Mów mi, Panie" - bardzo bym chciał przeczytać to opowiadanie i je ocenić, ale wydawca uniemożliwił mi to skutecznie przepotężnym babolem, połowa tekstu to opowiadanie Huberatha "Wróciłeś Sneooog ...", co za porażka 0/10
opowiadanie Wolfe'a jakieś takie głupiutkie, prostackie, bez większego pomysłu, a podobno ten autor pisze wysublimowaną fantastykę 3/10