Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jarosław Chorzępa
3
6,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Fortyfikacje Jarosław Chorzępa
6,1
Jest to album, przewodnik po fortach, schronach i innych obiektach budownictwa obronnego. Jest bardzo ładnie wydana, z dobrymi zdjęciami, choć jak dla mnie ze zbyt krótkimi opisami. Brakuje równiej kilku ważnych miejsc (na przykład Twierdza Nysa, Węgierska Górka). Jako miłośnika fortyfikacji jest to jednak pozycja obowiązkowa.
Fortyfikacje Jarosław Chorzępa
7,1
Fortyfikacje i ogólnie pojęte umocnienia o charakterze militarnym są tematem o tyle interesującym, że o ile swoją karierę zaczęły w zamierzchłej starożytności i znane są właściwie od zawsze (choćby Jerycho ok. 9000 lat temu),o tyle schyłek Drugiej Wojny przynosi praktycznie koniec epoki budownictwa obronnego na skalę znaną z poprzednich stuleci. Autor „Fortyfikacji” skupia się na złotym wieku tego rodzaju budowli, kiedy to powstawało ich najwięcej, były najbardziej rozbudowane i jednocześnie musiały wytrzymywać najcięższe próby. Okres do oświecenia został tylko ogólnie nakreślony dla ukazania tendencji rozwojowych i podobnie rzecz się ma z czasami współczesnymi, gdzie tradycyjne fortece straciły na znaczeniu ustępując broni pancernej oraz lotnictwu.
Nie do końca wiadomo jaki miał być charakter książki Jarosława Chorzępy. Po pierwsze jest to przewodnik, w którym podzielono na regiony opisywane budowle i konstrukcje tak, aby ułatwić czytającemu zwiedzanie. Co do tego nie mam zarzutów, bo faktycznie ułatwia to zadanie układania wycieczek. Druga odsłona to bez wątpienia opracowanie historyczne, ponieważ siłą rzeczy każdy obiekt ma jakieś swoje dzieje, przebył pewną podróż w czasie. Najczęściej jest o czym opowiadać i to niezależnie czy mówimy o dolnośląskich bastionach z czasów Bonapartego kiedy to jego marszałkowie przepędzali Rosjan pod Iławą lub Frydlandem czy też słynnym MRU bądź bardziej już współczesnej linii Mołotowa wcale nieźle zabudowanej. Jeszcze inny charakter „Fortyfikacji” objawia się po zagłębieniu w konkretne opisy, ponieważ okazuje się, że charakterystyka co poniektórych fortów obejmuje również drobiazgowe informacje techniczne jak wyposażenie stacjonujących żołnierzy tudzież parki artyleryjskie zlokalizowane wewnątrz umocnień.
Jest to o tyle wadą, że utrudnia odbiór całokształtu pracy. Informacje o kalibrach montowanych armat nie służą planowaniu wyjazdów turystycznych, z kolei podrzucanie wiadomości dotyczących bliskich rejonom umocnionym zagajników, lasów i parków nijak ma się do naukowej idei książki. Dla pewnego usystematyzowania autor powinien pozostać przy jednym typie opisów, a nie czerpać z kilku gatunków, co z pewnością wyszłoby temu niby-albumowi na dobre.
Reszta elementów składowych jest bez zarzutu. Logiczny układ kolejnych rozdziałów, obrazowy i przyjazny język piszącego (bez wpadania w zawiłości architektoniczne, choć pewnych naleciałości nie udało się uniknąć),prześwietne fotografie, które przykuwają wzrok i mocno podnoszą ocenę, a także mnóstwo ciekawostek z minionych czasów uatrakcyjniających lekturę. Krótko mówiąc: świetne wprowadzenie w świat fortyfikacji i budownictwa militarnego, którego wiele pamiątek jest nadal do podziwiania na terenie naszego kraju.