Zakupiłam Wnuczce gdyż jesteśmy po nauczeniu i "zaliczeniu"na ocenę Modlitwy Pańskiej.Przed przekazaniem książki przeczytać sama musiałam...i jeszcze raz...,aż fotokopie sobie zrobiłam.Wydanie jest trochę inne.Ładny papier,rysunki i treść mądra z przesłaniem.Jedna historia na raz w zupełności wystarcza jako pokarm duchowy.Do rozważania.Polecam młodszym i starszym.
Książka składa się z krótkich, często "apokryficznych" opowieści i baśni, które są związane z Bożym Narodzeniem. Niektóre z nich dotyczą rzeczywistych, choć sfabularyzowanych wydarzeń, takich jak powstanie kolędy "Cicha Noc", jednak większość to czysta fantazja, w której można zanurzyć się z przyjemnością.
Autor ma bogatą wyobraźnię, choć niekiedy brak mu głębi. Niemniej książka bardzo dobrze się czyta i może stanowić materiał do przemyśleń, także dla osób dorosłych, nawet jeśli opowiadania bywają nieco naiwne. Wszystkie jego historie kończą się dobrze i zwykle ilustrują myśl przewodnią.
Ze względu na ich długość i często spory ładunek humoru świetnie nadają się do czytania nawet małym dzieciom, a jeśli chodzi o nieco starszych czytelników dziecięcych, są dobrym punktem wyjścia do rozmów na tematy związane z wartościami.
To niezły prezent np. na na Mikołajki - żeby można było je czytać co dzień od Adwentu do Epifanii. Dla starych i młodych. .