Polski pisarz science-fiction. Był dziennikarzem, autorem wielu esejów, felietonów, artykułów i książek.
Krzysztof Boruń (urodził się w Częstochowie 29 listopada 1923 - zmarł w Warszawie 22 maja 2000) to polski pisarz fantastyki naukowej. Był dziennikarzem, autorem wielu esejów, felietonów, artykułów i książek. Współpracował z takimi pismami jak Ilustrowany Kurier Polski, Tygodnik Demokratyczny, w latach 1982-1984 pełnił funkcję redaktora naczelnego dwumiesięcznika Astronautyka i Postępy astronautyki. W pracy dziennikarskiej poruszał tematy z zakresu psychologii, parapsychologii, socjologii, astronomii, cybernetyki i futurologii. W latach 1943 - 1946 nauczyciel fizyki i matematyki. Jako żołnierz Armii Krajowej uczestniczył w powstaniu warszawskim (oddział "Krybar"). Boruń był aktywnym popularyzatorem astronomii (autor cyklu Kto, kiedy, dlaczego?),w tym także członkiem założycielem Polskiego Towarzystwa Astronautycznego i Polskiego Towarzystwa Cybernetycznego. Od 1950 roku członek Towarzystwa Miłośników Astronomii. Jako autor SF debiutował w 1953 roku napisaną wspólnie z Andrzejem Trepką powieścią Zagubiona przyszłość drukowaną w odcinkach na łamach Ilustrowanego Kuriera Polskiego, a następnie wydaną w 1954 roku w nieco zmienionej wersji książkowej (pierwotną wersję wydrukowano dopiero w 1957). Następnie powstały kontynuacje tej powieści Proxima oraz Kosmiczni bracia, które razem z pierwszą częścią tworzą trylogię kosmiczną. W zbiorze opowiadań Człowiek z mgły znajdziemy także cztery dialogi z cyklu Spór o fantastykę, który pod koniec lat 60-tych toczył się na antenie Polskiego Radia w programie Popołudnie z młodością. Są to krótkie rozprawy o fantastyce naukowej i jej roli społecznej ("Pod urokiem techniki", "Skrzydła Ikara", "Uczeń czarnoksiężnika", "Archipelag utopii"). Utwory Borunia tłumaczone były na język rosyjski, czeski, węgierski, niemiecki, ukraiński i japoński.Dwie powieści napisane w latach sześćdziesiątych XX wieku Próg nieśmiertelności i Ósmy krąg piekieł najpierw ukazały się w przekładzie rosyjskim i ukraińskim, w Polsce wydano je dopiero w latach siedemdziesiątych. Boruń odkąd skończyl dwanaście lat był ateistą, jednak pod koniec życia zaczął uważać się bardziej za agnostyka, uznając możliwość istnienia Boga. Jego przemyślenia na ten temat znajdziemy w dwóch ostatnich książkach W świecie zjaw i mediów. Spór o duchy i Na krawędzi zaświatów. Sporu o duchy ciąg dalszy. Poruszył w nich wiele kontrowersyjnych tematów z zakresu religii i parapsychologii, włączając w to jasnowidzenie, cudowne samowyleczenia, objawienia uznawane przez Kościół, istnienie życia pozagrobowego, możliwość reinkarnacji, istnienie dobrych i złych duchów (anioły i diabły). Starał się wyjaśniać te zagadnienia w oparciu o współczesną naukę, jednak uznał, że niektóre zjawiska nie dają się w ten sposób do końca wytłumaczyć. Pozostawał otwarty na wszelkie możliwości, twierdząc jednak, że najprawdopodobniej w przyszłości nauka przyniesie rozwiązanie współczesnych zagadek. [źródło: http://www.zgapa.pl/zgapedia/Krzysztof_Boru%C5%84.html]http://www.zgapa.pl/zgapedia/Krzysztof_Boru%C5%84.html
Im człowiek jest uczciwszy, z tym większą furią naciera na niego wszelkie paskudztwo. Wiedz, że podłość nienawidzi uczciwości tak samo jak t...
Im człowiek jest uczciwszy, z tym większą furią naciera na niego wszelkie paskudztwo. Wiedz, że podłość nienawidzi uczciwości tak samo jak ty pogardzasz nikczemnymi czynami. Jest to prawo kontrastu.
Tryton 703 - 5/10. Lubiłem opowiadania w postaci listów (może dlatego, że tak rzadko autorzy decydują się na taki gatunek),ale niestety tylko ostatnie 3 listy są ciekawe. Reszta to flaki z olejem.
Pod urokiem techniki (Spór o fantastykę I) 7/10
List 5/10. Gdyby nie napięcie i opowieść to sam wątek przygodowy byłby nudny jak flaki z olejem. Zawiązanie akcji ciągnie się niemiłosiernie zanim nastąpi coś ciekawego.
Trzecia możliwość 5/10 - całkiem ciekawy pomysł tylko rozwiązanie to komunistyczna propaganda.
Antyświat 8/10 Pisane w formie dialogu, opowieści o eksploracji kosmosu i odkryciu...
Skrzydła Ikara (Spór o fantastykę II) 7/10
Algi - 7/10. Mroczny thriller kosmiczny.
Uczeń czarnoksiężnika (Spór o fantastykę III) 7/10
Cogito ergo sum 5/10. Takie sobie. Widać potencjał, ale wyszło tak sobie.
Koszmar 7/10. Mimo, że w połowie domyśliłem się zakończenia historia posiadała wiele zwrotów akcji i ciekawą wizję postapokaliptyczną Krakowa.
Archipelag Utopii (Spór o fantastykę IV) 7/10
Człowiek z mgły naciągane 7/10. Intrygująca i emocjonująca, ale prosta do przewidzenia historyjka. Może trochę za długie te dialogi no i motyw podobny jak w Liście, ale tu o wiele ciekawiej.
Książka lepsza, niż myślałem, że będzie.
Autor przedstawia w niej listę zjawisk nazywanych umownie paranormalnymi. Referuje je po kolei, z przykładami i relacjami najważniejszych świadków, z opiniami zarówno sceptycznymi, jak i opiniami entuzjastów. Pokazuje także przykłady zaczadzenia umysłów, nawet kogoś takiego, jak choćby Arthur C. Clark wobec akurat ewidentnego oszustwa.
Do każdego z omawianych zjawisk mamy dołączone komentarze i opinie: teologów, spirytystów, okultystów, parapsychologów i naukowców – bardzo rzetelnie przedstawione, naprawdę bardzo rzetelnie. Widać, że pan Boruń wykonał porządną robotę.
Zaletą tej książki jest dystans autora wobec omawianych zjawisk, dzięki czemu książka nie została zaczadzona żadną ideologią.
Autor należy do rzadkich przypadków osób zdających sobie sprawę z istnienia unikalności jednostkowej świadomości utożsamianej z czymś, co nazwać należałoby „duszą” (w rozdziale o transferze świadomości daje temu wyraz). A żeby to lepiej wytłumaczyć… Gdyby ktoś zaproponował teleportację człowieka poprzez rozłożenie na atomy i złożenie w innej galaktyce, to zapewne ten autor, podobnie jak ja, powiedziałby, że przesłano tam kopię człowieka, którego zabito. Doświadczenie istnienia unikalnej „duszy” jest czymś wyłącznie wewnętrznym i niemożliwym do wykonania przez jakiekolwiek naukowe metody. Zagadnienie to rozwija choćby Lem w opowieści, w której automat teleportujący konstruuje w miejscu docelowym przez pomyłkę dwa egzemplarze teleportowanej osoby. Która jest prawdziwa? Dopiero gdy zrozumiemy poprzez własne doświadczenie wewnętrzne, że ŻADNA, możemy się uważać za kogoś rozumiejącego istotę indywidualnej DUSZY.
Na koniec autor przedstawia swoje luźne refleksje, z których najistotniejsze dotyczą ograniczeń poznania. Człowiek, to małpa, którą ewolucja przystosowała do szukania bananów i bezpiecznego miejsca na drzewie, tudzież rozmnażania się, a pojawienie się samoświadomości i chęci poznania rzeczywistości nie zniosło wprost tych ograniczeń. Zdaniem autora, rzeczywistość wprost, jest dla nas raczej niepoznawalna, możemy tylko tworzyć coraz lepsze modele owej rzeczywistości.