Zamieszczone tu opowiadania zostały pozbawione miodności. Nad kilkoma bym się zastanowił czy powinny wejść w skład tej pozycji (chyba lista opowiadań zajęłaby całą stronę). Tytułowy Trupojad to główne danie, podane na samym początku konsumpcji. Tylko, że w miarę zjadania dodatków coraz bardziej chcemy spałaszować coś równie dobrego. I okazuje się, że mistrz kuchni nie przygotował...
Jeśli ktoś nie sięga zbyt często po książki z gatunku 'horror' może czuć dreszczyk czytając opowiadania zawarte w 'Trupojadzie'. Jeśli jednak ktoś jest fanem, pochłaniaczem horrorów, teksty te nie mają zbyt wiele wspólnego z grozą. Opowiadanie 'Trupojad' zamieszczone na początku jest zdecydowanie najlepszym punktem całej książki; opisy wzbudzają odruch wymiotny, co w tym gatunku jest komplementem. Reszta bywa rozczarowująca pod tym względem, acz historyjki całkiem ciekawe. Opis zamieszczony na okładce jest 'sporo przesadzony', niestety.