Jane Porter jako mała dziewczynka spędziła wiele godzin patrząc przez okno i marząc o odległych miejscach, rycerzach, księżniczkach i szczęśliwych zakończeniach. Kiedy miała 13 lat rodzice zabrali ją na roczną wycieczkę do Europy, gdzie odkryła inne, fascynujące kultury, które miały wpływa na jej późniejsze losy. Podczas studiów na uniwersytecie podróżowała już sama – do Afryki, Japonii i Irlandii. Kiedy skończyła studia z literatury, najpierw pracowała w... marketingu. Potem została nauczycielką, a potem... sama zaczęła pisać. Najbardziej lubi deszczowe dni, bo wtedy nic jej nie rozprasza i może spokojnie usiąść przy biurku i pisać, pisać, pisać.http://
Karim jest zły i wściekły, bo jakaś modelka, której ojciec robił szwindle, skrzywdził jego matkę, setki ludzi, jej siostry i ich matkę, i jest półnaga na jego pustyni. Ma ponieść karę za ojca, za matkę, za jej siostry, za to i za tamto. No i ponosi karę. Oczywiście się w sobie zakochują, bo jak by inaczej skoro. ALE... Autorka podeszła do tego w stylu "DOMYŚL SIĘ", czyli nie było miejsca na lepsze opisanie ich związku uczuciowego, a może było, tylko autorka z niego nie skorzystała. W każdym razie czytelniku... DOMYŚL SIĘ!!!!!
"Brazylia moja miłość" to wakacyjna propozycja wydawnictwa Harper Collins. Są to trzy odrębne historie, których akcja toczy się w klimatycznej, gorącej Brazylii. Piękne Rio de Janeiro, tajemnicze głosy dżungli, upojne rytmy samby i trzy kobiety, które nie mogą oprzeć się urokom Brazylii.
Myślę, że opisywanie fabuły zawartych w książce opowiadań nie ma sensu. Są to historie miłosne, lekkie, pełne namiętności i emocji. Zebranie ich w jednym tomie to świetny pomysł, ponieważ dzięki temu czytelnik nie nudzi się i może kibicować losom wielu bohaterów. Z powyższym tytułem uporałam się w jeden dzień. Nie dało się inaczej, bo książka naprawdę wciąga, a zawarte w niej opowiadania czyta się niezwykle przyjemnie. Może są lekko naiwne, ale romans ma to do siebie, że wszystko jest nadmiernie emocjonalne, przerysowane i obowiązkowo zawsze z happy endem. Jednak kto nie lubi dobrych, szczęśliwych zakończeń? Ja osobiście je uwielbiam. Opowiadania utrzymane są w podobnej stylistyce, ale absolutnie się nie łączą. Do tego wspaniała, wakacyjna okładka oraz dość duża, przejrzysta czcionka, co jest dla mnie oczywistym plusem.
Podsumowując "Brazylia moja miłość" to książka idealna na wakacyjne wyjazdy oraz obecne gorące dni, choć zimą na pewno również rozpali niejedno serce. Spodoba się wielu kobietom, w każdym wieku. Jeżeli potrzebujecie lekkich, żywiołowych, gorących opowiadań bez zbędnej "dłużyzny" to ten tytuł jest zdecydowanie dla was.