Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krzysiek Augustyn
Źródło: Zdjęcie autorskie
1
8,6/10
Pisze książki: albumy
Urodzony: 03.07.1976
Na scenie komputerowej związanej z Commodore 64 od początku lat 90. Autor sześciu gier na ten komputer (m.in. Eternal, Lazarus, Droid),z zamiłowania programista, od urodzenia gliwiczanin. W latach 2006–2010 redaktor naczelny jednego z największych polskich serwisów związanych z elektroniczną rozrywką – Imperium Gier Wirtualnej Polski. Współtwórca serii programów telewizyjnych GameStory, opowiadających o klasycznych grach wideo. Autor książki "C64 – polskie piksele w grach".https://polskiepiksele.pl
8,6/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
C64. Polskie piksele w grach Krzysiek Augustyn
8,6
Nigdy nie miałem Commodore’a 64. W czasach ośmiobitowych byłem szanującym się atarowcem z odpowiednim przydziałem węgla i tarczami chroniącymi przed ciosami z gumowca. Złom widywałem u kolegów i w prasie, nie pociągał mnie, wydawał mi się dużo bardziej toporny. No i mniej popularny. Na osiedlu mało kto miał C64. Atari mieli niemal wszyscy, a polskie gry ukazywały się na tę platformę znacznie częściej.
Książką C64. Polskie piksele w grach szanowny Krzysztof Augustyn udowadnia, że właściciele złomu nie mieli powodów do narzekań. Gość dobrze o tym wie, bo jako młody junak aktywnie działał na scenie commodore’owej. Działał na demoscenie, a potem zarabiał swoje pierwsze pieniądze, tworząc gry takie jak Miecze Valdgira II, Eternal, Lazarus, Castle, Droid, Eoroid. Doskonale znał i zna polskich twórców, stąd też wydaje się idealną osobą do opowiedzenia o polskich grach.
C64. Polskie piksele w grach to tak naprawdę album. Najważniejsze są tu bowiem zdjęcia z gier. To one tworzą opowieść, prezentując kilkadziesiąt znanych tytułów, choćby Vegas Gambler, Blockout, Street Rod, Agent UOP, Hans Kloss, Robbo, Kacper, Niedziela cudów czy pochodzące z 2022 roku Amaurote. Tekst zajmuje znacznie mniej miejsca, często to tylko kilka akapitów poświęconych danej produkcji. Czasem skupiają się one na samej grze, kiedy indziej na historii jej powstania bądź samych twórcach. A skoro już o twórcach mowa – w albumie znalazły się dość ciekawe opowieści dziennikarzy i twórców z tamtych lat.
To nie jest pozycja dla wszystkich. Przeciętnego młodego miłośnika gier C64. Polskie piksele w grach raczej nie zainteresuje, chyba że jest nekrofilem gustującym w oldschoolu. Ludzi starszych, zwłaszcza pamiętających czasy komputerów ośmiobitowych, ma szansę zachwycić. Osobiście – jako szanujący się atarowiec obdarzony zdrową pogardą do złomu – przeglądałem ten album ze sporą przyjemnością. Książeczka jest świetnie wydana. Naprawdę piękna. I przeniosłem się za jej sprawą w czasy dzieciństwa. Frajda niesamowita!
PS. Moja wieloletnia znajomość z autorem nie ma tu nic do rzeczy…
Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/
Zapraszam do współpracy autorów i wydawców!
C64. Polskie piksele w grach Krzysiek Augustyn
8,6
Moja przygoda z grami zaczęła się w okolicy 1993 roku (może rok wcześniej, może rok później, sam jestem rocznik 1986) równocześnie od Pegasusa oraz...PC. Potem było już PlayStation. Tak wyszło że ominęły mnie w życiu wszelkie ZX Spectrum, Atari, Amigi i Commodore (i wszelkie inne komputery i konsole). O nich tylko słyszałem lub czytałem w prasie. Nie zmienia to faktu, że retrogaming to moja pasja, zbieram wszystko co jest z tym związane, przy okazji dowiadując się nowych rzeczy. „C64. Polskie piksele w grach” to właśnie książka dla takich nerdów jak ja. Dokładniej: jest to album, ślicznie wydany album w formacie A4, na kredowym papierze, w którym poznamy prawie setkę gier stworzonych przez Polaków na ten kultowy komputer. Album, więc dominuje grafika (screeny z gier) i maksymalnie kilka linijek tekstu o grafice (twórcy, rok wydania, o czym jest gra). Książkę uzupełnia kilkanaście wypowiedzi (wspomnień) ludzi "z branży" o tamtych czasach, o tworzeniu gier, o gier, o giełdach.
Nie jest to tania rzecz, nie ma dużo czytania. To produkt kolekcjonerski, dla fanów retro.