Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lucian Boia
4
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
72 przeczytało książki autora
287 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dlaczego Rumunia jest inna? Lucian Boia
7,8
Rewelacyjna książka. Pełna faktów, ale i frapujących, często zabawnych anegdot na temat bliskiego nam geograficznie, a tak naprawdę bardzo słabo nam znanego państwa. Uświadamia czytelnikowi, że - zgodnie z tytułem - Rumunia rzeczywiście bardzo różni się od reszty Europy, a także stara się dotrzeć do źródeł tej rumuńskiej "inności". Wspaniałe wprowadzenie w historię tego fascynującego kraju.
Dlaczego Rumunia jest inna? Lucian Boia
7,8
Bardzo dobra książka, w przystępny sposób pozwalająca zrozumieć co nieco z Rumunii: dlaczego to oczywiste że ich samochód nazywa się Dacia; czemu w górskich dolinach Rumunii nie ma wsi; kim byli w latach 90 „Rumuni” znani w Polsce z kultowej (sic) „Pieśni o smutnym Rumunie”; dlaczego łatwo im rozumieć włoski, ale w drugą stronę nie bardzo — ogółem świetne wprowadzenie do historii, kultury i nawet specyficznego sposobu myślenia.
Książka ma też parę wad. Przede wszystkim są to dwie książki tego samego autora wydane razem. Pierwsza dla czytelnika zagranicznego, druga na użytek wewnętrzny. Pierwsza jest bardziej przystępna i stanowi niezły wstęp do bardziej posępnej i rozliczeniowej książki drugiej, ale że obie prowadzą zasadniczo ten sam wywód, bardzo trudno oprzeć się wrażeniu powtórzenia. Następnie - czasy współczesne opisane są najgorzej; próbując przedstawić w zarysie losy poszczególnych rządów, parlamentów, partii i prezydentów młodej rumuńskiej demokracji, autor sieje jeno wielki zamęt (być może celowo, w takim razie na plus).
Trzeci zarzut najtrudniej wyrazić. W książce spojrzenie wiele razy pada ku Polsce i Polakom. Nie wiem czy Rumuni, czy sam autor, ale darzeni jesteśmy tam podziwem, jako ci, którzy nie ustąpili, dopięli swego, lepiej wyszli. Otóż czytając książkę, uświadomiłem sobie, że rzeczywiście - przynajmniej pod jednym względem to prawda. Jesteśmy lata do przodu w dyskursie na temat katastrof XX wieku. Naprawdę! U Boi temat przeorania społeczeństwa przez komunizm jest jeszcze zarysowany jako tako, ale udział Rumunii w wojnach światowych i przede wszyskich potraktowanie tematu Holocaustu… mój Boże, zostawiło moje oczy wielkie jak spodki. „Mordowaliśmy w Transnistrii i deportowaliśmy tam Cyganów i Żydów na śmierć, ale nie wydaliśmy później reszty swoich Żydów Hitlerowi, więc bilans jest nierozstrzygnięty, a sytuacja niejasna”. Żyjąc w Polsce, nie wiedziałem że w XXI w. tak się jeszcze da o tym pisać.