Najnowsze artykuły
- ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
- ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
- ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
- ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
C.R. Stewart
Źródło: https://www.amazon.com/C.-R.-Stewart/e/B07T8CS56K%3Fref=dbs_a_mng_rwt_scns_share
2
7,9/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
119 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Patronat LC
2023
Britfield. Powstanie lwa
C.R. Stewart
Patronat LC Cykl: Britfield (tom 2)
7,8 z 13 ocen
49 czytelników 3 opinie
2023
Patronat LC
2022
Britfield. Utracona korona
C.R. Stewart
Patronat LC Cykl: Britfield (tom 1)
8,0 z 22 ocen
108 czytelników 10 opinii
2022
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
- Odkryłaś coś jeszcze w bibliotece? - Wiele ciekawych rzeczy - odpowiedziała ciut głośniej. - Znalazłam przeróżne starożytne manuskrypty na...
- Odkryłaś coś jeszcze w bibliotece? - Wiele ciekawych rzeczy - odpowiedziała ciut głośniej. - Znalazłam przeróżne starożytne manuskrypty napisane po staroangielsku, francusku i łacinie. - Umiesz czytać po francusku? - Oczywiście - potwierdziła. - Pamiętaj, że chodziłam do najlepszej prywatnej szkoły dla dziewcząt w Szkocji.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Britfield. Powstanie lwa C.R. Stewart
7,8
Na samym początku napiszę, że to recenzja drugiego tomu więc jeżeli nie znasz poprzedniej części to odsyłam w tym momencie do nadrobienia, a potem zawitania u mnie.
Jedna z fascynujących mnie rzeczy w czytelnictwie jest to, że myślisz, że już wszystko wiesz, że przeczytałaś/łeś a tu nagle BUM i trafiasz na coś takiego, że szkoda iść spać, że nagle odechciewa się podstawowych czynności fizjologicznych już nie wspomnę o jedzeniu. Dzisiejsza recenzja dotyczy książki „Britfield. Powstanie lwa” autorstwa C. R. Stewart, która skradła moje serce i marzy mi się, że może kiedyś doczekamy się z Helenką wersji audio. Tak jak 1 tom był bardzo emocjonalny tak tutaj macie wersje „hard” w sensie, że jeszcze więcej i jeszcze mocniej. Dla przybliżenia tego, co was czeka zapytam się o coś. Ręka do góry, kto jest fanem filmów, takich jak „Mission Impossible”, „James Bond”, „Szybcy i wściekli”, „Sherlock Holmes” itp.?
Dlaczego pytam? Bo ta pozycja właśnie ma coś z tych filmów. Macie pościgi, tajemnice, akrobacje na wysokościach i wiele innych wątków, które albo mrożą krew w żyłach, albo rozczulają do łez. Sama okładka wskazuje, do czego nasi bohaterowie będą zmuszeni w celu uniknięcia złapania się w sidła złych ludzi. Oczywiście opisów książki macie pełno w internecie, więc z całego serca zachęcam do poznania, lecz, jeżeli mogę zasugerować, to zacznijcie przygodę od 1 tomu, bo to kontynuacja wszystkiego tego, co rozpoczyna się w poprzednim tomie. Jeżeli myślałeś, że po tym, co spotkało nasze dzieciaki w sierocińcu już nic gorszego nie mogłoby się przydarzyć to muszę was zawieźć. Nie martw się to nie spojler, bo od pierwszych stron książki będziesz miał takie napięcie, że głowa mała. Rollercoaster emocjonalny na najwyższym poziomie.
Teraz nikogo nie można być pewnym, miejsca do tej pory uważane za bezpieczne okazują się jednym z głównych celów ataków na Toma i Sarę. Całe szczęście, że wśród ludzi, jakich poznali na swojej drodze są tacy, którzy okazują się prawdziwymi przyjaciółmi i w takich momentach, aż łezka zakręciła się w oku. Jak mogę zdradzić co najbardziej podobało mi się to moment akcji w pewnym tunelu pełnego wybornego trunku, ale tylko tyle napisze, bo akacja jak z filmu o Jamesie Bondzie. Gratuluję autorowi tej fantastycznej książki. W fantastyczny sposób opisał przebieg akcji, ucieczki, strzelaniny itp. To ile te dzieciaki przeszły, jak i ich przyjaciele, to głowa mała. Słyszysz każdy oddech, słyszysz każde wycie policyjnych syren, czujesz wiatr we włosach, będąc na gzymsie Wieży Eiffla.
Wczoraj, jak skończyłam o 2 w nocy nie chciałam uwierzyć, że to koniec! Bardzo chciałabym, żeby powstał trzeci, czwarty tom, bo nie chce już opuszczać tę fantastyczną parę. Polecam całym sercem, polecam każdemu dziecku, młodzieży którzy lubi akacje, kaskaderskie sceny, no i walkę o dobro ze złem. Uwielbiam takie książki.
Britfield. Utracona korona C.R. Stewart
8,0
Kto powiedział, że będąc po 40 nie wolno albo nie przystoi czytać książek dla dzieci i młodzieży? Macie szczęście, bo jak tylko kogoś takiego spotkam, to kapcie po głowie (żarcik) Na poważnie za moich dziecięcych lat, czyli po 82 roku nie było takich książek, a jak były to za granicą trudno dostępne, więc moje serce skacze z radości, widząc, że moja córką ma ich od groma. Nieraz podkreślałam, że pierwsze wydawnictwo, jakie pokochałam, ale jakie polubiła moja Hela to wydawnictwo Dwukropek, które w swojej ofercie ma 100% fantastycznych książek dla dzieci i młodzieży, ale nie oszukujmy się przedział wiekowy to tylko liczba. Każda książka idealnie sprawdzi się jako przewodnik dla młodych kobietek tutaj mam na myśli tytuł „Czerwone chustki” które poruszają temat pierwszej miesiączki oraz przewodnik dla młodych chłopców, którzy poszukują niezłej przygody i mowa tutaj np. o „Przygodowcy. Przeklęty zamek” to tylko kropla w morzu oferty, jakie oferuje wydawnictwo.
Wracajmy do dzisiejszej recenzji, a mowa o książce „Britfield. Utracona korona” tom 1, która spowodowała, że zarwałam noc, nie orientując się, że dziecko dawno zasnęło, a ja z ogromnej chęci poznania zakończenia skończyłam po 24:00. Całe szczęście, że miałam drugi tom, bo bym niewytrzymała. Według wydawnictwa przedział wiekowy to 8-12 lat, ale wracając do początku to tylko liczby i uważam, że nawet dorośli znajdą coś dla siebie. Książka idealna jako prezent dla młodych pasjonatów przygód. Co mnie najbardziej poruszyło to to, że my dorośli często zapominamy, ile krzywdy potrafimy sprawić dziecku, izolując go od edukacji, atrakcji w edukacji i przynależenia do grupy rówieśników (oczywiście nie wszyscy). Tutaj poznasz pewien sierociniec Weatherly, który do idealnych nie należy. To, przez co przeszły te dzieciaki to głowa mała. Jak w każdej bajce tak i tutaj mamy młodych bohaterów, a są nimi Tom i jego najlepsza przyjaciółka Sara. W tak młodym wieku bardzo ważne jest mieć kogoś bliskiego, kto w trudnych chwilach złapie nas za rękę i poprowadzi przez drogę usłaną niesprawiedliwościami, jakie my dorośli robimy sami sobie.
Opisów książki jest pełno więc zachęcam do zapoznania się, tym bardziej że 29.03.2023 miał premierę drugi tom. Zachęcam do nadrobienia pierwszego tomu, zanim sięgniesz po drugi, bo to jak skończyło się w pierwszej części ciągnie się do drugiego. Cała akcja zaczyna się, kiedy Tom dowiaduje się, że prawdopodobnie jego rodzice żyją, a jedyna wskazówka i słowo klucz, jakie posiada to hasło BRIT FIELD, ale co oznacza tego już wam nie zdradzę.
No ok mogę napisać, że ciągnie za sobą mnóstwo przygód, podróży, ucieczki, podniesione ciśnienie przed tym, żeby nie zostali zdemaskowani. Wielki szacunek dla naszych bohaterów za ich determinacje w dążeniu do celu, za walkę nie tylko o swoje życie, ale życie całego sierocińca.
Biorę się za kolejny tom, a was zachęcam i czekam na wasze opinie.