Dawniej, w czasach dworskich, było w zwyczaju, że człowiek się usprawiedliwiał, gdy liczbę istniejących książek powiększał o jedną. Ale zara...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adolf Muschg
6
5,6/10
Pisze książki: literatura piękna, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
114 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Literatura na Świecie nr 5-6/1999 (334-335)
Adolf Muschg, Hugo Loetscher
0,0 z ocen
6 czytelników 0 opinii
1999
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Kot każdego dnia sprawdza, na ile zdoła zbliżyć się do naszego gatunku. Ciągle znajdujemy się w okresie próbnym i to naprawdę cud, że nasz k...
Kot każdego dnia sprawdza, na ile zdoła zbliżyć się do naszego gatunku. Ciągle znajdujemy się w okresie próbnym i to naprawdę cud, że nasz kot wciąż na nas patrzy.
osób to lubiSłowa są obosieczne. Wieje ostry wiatr, który z obu stron ostrzy je jak noże. Gdzie ich dotkniesz, tam się zatniesz.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Motyw Albissera Adolf Muschg
5,7
Jedna z wielu współczesnych pozycji oparta na podobnym schemacie . Utalentowany autor (widać to po stylu i swobodzie literackiej) ma dobry , oryginalny pomysł - w tym przypadku niespodziewanie agresywny napad klienta na swojego terapeutę.Zaczyna się szukanie odpowiedzi a zarazem prześwietlanie życia dwóch głównych bohaterów. Pojawia się wiele ciekawych rozmów, sytuacji, opowieści, interpretacji psychoanalitycznych. Tylko, że są one osobnymi fragmentami a ja z biegiem powieści wcale nie rozumiem lepiej ani bohaterów, ani celu do którego dąży autor (prawdopodobnie celu takiego nie ma ) Do tego styl pisania lawiruje miedzy realizmem a satyrą i ironią, co też nie ułatwia zrozumienia.
W lecie Zająca Adolf Muschg
6,0
Opisy, opisy, opisy, opisy, opisy, opisy. Och cóż za morze opisów, mrowie opisów, ociekających wyszukanym językiem i barokową dekoracją, momentami wprawiające w zachwyt, momentami dławiące, duszące, zmuszające do mozolnego przedzierania się przez kolejne zwały nawarstwionej plastyki. Książka opowiada o garści literatów, którzy podsumowują swój pobyt w Japonii na wspólnej konferencji z narratorem-redaktorem, lecz akcji tu jak na lekarstwo, dialog z rzadka się pojawia niczym samotne drzewo pośród pustkowi, bo tu też nie o to chodzi, tu rządzą opisy, tu sednem jest wgryzanie się - czasem bolesne, czasem w niemym zachwycie - w kunszt autora i jego stylu. Nie wiem co o tym myśleć, momentami nie sposób było się nie zachwycać nad tym językiem, siłą porównań i gęstą treścią, momentami szło się jak przez dżunglę, z trudem połykając dwie lub trzy strony, po których trzeba to było odłożyć dla odetchnięcia przy czym lżejszym; całość raczej wymęczyłem niż pochłonąłem. Z tego też względu ocena pośrodku: nie sposób nie docenić rzemieślnictwa, lecz ciężko przy tym o powszechnie rozumianą frajdę i zwyczajną radość z lektury. To chyba coś, co mógłby w prywatnej biblioteczce przy kominku czytać kawałkami snob-intelektualista, a nie przeciętny Kowalski. Zostaliście ostrzeżeni: dla bardzo wytrwałych.