Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Przez stulecia w imię Sześciu dopuszczano się wszelakich potworności." Moi Drodzy ➡️Jak już nam tak dobrze leci z westernami 😉 "Szósty rewolwer" jak widać mocno zawładnął moim komiksowym światem i dostajecie właśnie króciutką recenzję tomu trzeciego. Króciutką, ponieważ po dwóch pierwszych (zachęcam, jeśli ktoś nie czytał) powtórzyłbym wszystkie zachwyty a nie dodał żadnych wad, no i długaśna była wczoraj a co za dużo to nie zdrowo 😉 Zaraz @piwo.to.moje.paliwo zacznie marudzić 😅 A zatem do przodu! ➡️Konwencja jest świetna, co nie jeden raz podkreślałem - mamy i western, i horror, i komedię i pastisz, to wszystko idealnie wymieszane i podane w mieszance wybuchowej, wstrząsać nie trzeba 😉 ➡️Kreska rewelacja - oldschoolowe, czysto komiksowe rysunki, wyraziste, z niesamowitym klimatem i elegancką choć prostą kreską. Mnie urzekły od samego początku i nic się tu nie zmieniło. Idealnie pasują do klimatu tej zwariowanej opowieści. ➡️Nadal są z nami już uprzednio poznani bohaterowie: - Drake Sinclair - łotrzyk elegant spod ciemnej gwiazdy, nie zna strachu, nie wie co to cnota, nie przestrzega żadnych zasad, ma już kilka sławetnych rewolwerów, co wcale go już nie napawa tak wielką radością jak na początku tej historii, - Becky - przybrana córka kaznodziei, zwiewna i piękna, na dodatek pyskata i już nie tak całkiem niewinna, dobrze wie, czego chce, - Gord - czarnoskóry kumpel Sinclaira z pierwszej części, próbuje w starodawnych księgach znaleźć remedium na koniec świata, a przy okazji wspomina dawne czasy, - BillJohn, zgolemiały przyjaciel Sinclaira – łazi, powłóczy nogasami, jak to golem i groźnie wygląda, oczywiście ma też swoją rolę do odegrania, - Brat Roberto - mnich w służbie Miecza Abrahama, która to organizacja jest tarczą mającą bronić świata przed zagładą (niezłe z nich zakapiory!) - Generał Hume w trumnie, umarł już dawno ale jest nadspodziewanie żywy i wredny, - Generałowa Hume - warta swego małżonka. Nie spocznie, dopóki nie odzyska ciała męża i nie zdobędzie wszystkich rewolwerów, - i cała plejada stworzeń nie z tego świata, szwędających się, charczących, upadających, umierających i przywracanych do życia 😁 ➡️Całe to towarzystwo jest iście wybuchowe, pyskate, nadzwyczaj barwne i pełne życia (no poza generałem, który umarł ale żyje 😅) No i pojawia się mumia (I hate mummies 😁). Dzięki tej mumii dostajemy świetną retrospekcję na temat ludzkiej podłości i przekleństwa "Wejrzenia". ➡️Akcja w pociągu to petarrrrda! Klasyka w połączeniu z horrorem - yeeah!! Pościgi, strzelaniny i rzeczy nadprzyrodzone miażdżą! Klimat bomba! Ale podstawą tego tomu są wspomnienia, opowieści z przeszłości, dlatego akcja, biorąc pod uwagę całokształt, nieco zwalnia. Jednak dzięki temu historia znowu zaskakuje - nie spodziewałem się takiej dawki nostalgii i wzruszeń. ➡️Opowieść trzyma równy, wysoki poziom, miałem mnóstwo zabawy przy tym tomie - moja ocena to 8/10 i czekajcie na część 4-tą 🙂 Wydawnictwo @timof_comics za tę serię ma u mnie wielkiego plusa💥