Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojciech Gutowski
5
8,0/10
Pisze książki: powieść historyczna, językoznawstwo, nauka o literaturze
Urodzony: 03.06.1946
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
23 przeczytało książki autora
67 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nagie dusze i maski. O młodopolskich mitach miłości
Wojciech Gutowski
8,0 z 2 ocen
13 czytelników 1 opinia
1997
Stulecie Młodej Polski. Studia
praca zbiorowa, Wojciech Gutowski
7,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
1995
Studia o Tadeuszu Micińskim
Franciszek Ziejka, Wojciech Gutowski
9,3 z 4 ocen
31 czytelników 1 opinia
1979
Najnowsze opinie o książkach autora
Czytanie Grabińskiego Wojciech Gutowski
7,8
"Wszechświat jest wielkim pandemonium, żyjemy otoczeni niezliczoną mnogością niewidzialnych bytów, groźnych i wrogich człowiekowi. One to rozpętują i podżegają niszczycielską moc i szaleństwo żywiołów [...] Ostateczny triumf staje się z reguły niemal udziałem mocy niewidzialnych. Człowiek [...] musi ponieść klęskę i stać się nieświadomym narzędziem i wykonawcą ich woli."
Wiem, że w polskiej literaturze niesamowitej kilka lat to już odległe eony, ale czy jest jeszcze ktoś, kto pamięta „Wiwisekcje grozy” z Wydawnictwa Phantom Books Horror? Sekcja nie zdążyła zbyt długo zaistnieć na rynku literatury grozy, ale dała nam kilka interesujących pozycji o Lovecrafcie („Groza jest święta” Mikołaja Kołyszki),Poem („Tragiczna wizja. Rzecz o nowelistyce Poego”),ale i o Grabińskim („Czytanie Grabińskiego”).
Pytam o to oczywiście nie bez powodu. Tak się ciekawie złożyło, że w ostatnim czasie krakowskie Wydawnictwo IX zaskoczyło swoich czytelników wznawiając właśnie „Czytanie Grabińskiego” i zastanawiam się, czy ktoś kojarzył wcześniej tę publikację.
Jak możecie wywnioskować z pierwotnej nazwy „Wiwisekcji”, powyższa książka nie jest już w żadnym stopniu fikcją autorstwa Grabińskiego czy zapomnianymi gdzieś opowieściami, lecz publikacją zajmującą się jego twórczością od kuchni. W swoich artykułach, rozprawach i dywagacjach autorzy i autorki rozkrajają zimne jak trup „ciało” twórczości autora, i pokazują nam prawdziwe znaczenie sformułowań i rozwiązań jakie swego czasu próbował przekazać nam Grabiński.
Powyższa publikacja to projekt, który w bibliotece znalazłby się na półce z napisem „językoznawstwo” i „nauka o literaturze”. Co zatem skłoniło pomysłodawcę do wydania właśnie tych tekstów? Jak dowiadujemy się z wstępu, Grudnikowi przyświęcało kilka celów. Chciał zainteresować amatorów literatury grozy akademicką refleksją literaturoznawczą, stworzyć miejsce, gdzie wszyscy zainteresowani mogliby się wypowiedzieć, i co najważniejsze zainteresować większą część czytelników, dziełami Grabińskiego.
Z perspektywy gościa, który zawsze jechał na dwójach, a językoznawstwo zdawało się mityczną krainą gdzieś w kosmosie, uważam, że Krzysztofowi udało się wykonać założone cele. „Czytanie Grabińskiego” jest publikacją momentami trudną, wymagającą uwagi i przede wszystkim pewnego zaplecza wiedzy, ale znacznie pogłębiło moją ciekawość, zaspokoiło kilka pytań i sprawiło, że na nowo chcę przeczytać twórczość Grabińskiego. Wiem z całą pewnością, że nie zrozumiałem wszystkiego, co chcieli przekazać mi autorzy swoich artykułów, ale znacznie wyczulili mnie na kilka elementów, które w przeszłości mi uciekły, toteż wiem, że kolejne czytanie Stefana, będzie znacznie przyjemniejsze.
W publikacji znalazło się kilka tekstów, które zrobiły mi sieczkę z mózgu zarówno sformułowaniami jak i zbyt bogatym słownictwem, ale pojawiły się też te nieco przystępniejsze, które mnie oczarowały. W odniesieniu do czarów jestem pod ogromnym wrażeniem tekstu Michała Budaka pt. „Czarostwo w wybranych utworach Stefana Grabińskiego”, gdzie autor naprowadził mnie na kilka ciekawych wniosków, co do samej sylwetki autora.
Nie mniej podobały mi się teksty Elizy Krzyńskiej-Nawrockiej oraz Ewy Mikuły. W artykule pierwszej z nich, spotkałem się z ciekawą symboliką drzwi, korytarzy i strychów w opowiadaniach Grabińskiego, gdzie druga postanowiła opowiedzieć mi o wpływach Poego na autorów młodej Polski, w tym omawianego autora.
Kilka z tekstów skupiło się bardziej na wspomnianej już wiwisekcji opowiadań. Jacek Piekiełko (dalej się zastanawiam czy to ten autor, którego kiedyś czytałem) oraz Dariusz Brzostek po raz kolejny zachęcili mnie do przeczytania opowiadania pt. „Spojrzenie”, dogłębnie analizując stan psychiczny autora. W innych tekstach znalazłem kilka ciekawych tez o metafizyce kolei, a nawet i śmiałych opisów o wpływie pojawienia się kolei na relacje damsko męskie.
Groza od kuchni, nie jest tym, co czytam na co dzień, ale jestem zadowolony, że po nią sięgnąłem i na nowo odkryłem swoją miłość do twórczości Grabińskiego. Niezmiernie cieszę się też, że mogłem być jednym z patronów medialnych książki, i po cichu mam nadzieję, że po lekturze tej krótkiej opinii, chociaż kilka osób sięgnie po „Czytanie Grabińskiego.”
Czytanie Grabińskiego Wojciech Gutowski
7,8
„Sekcja twórczości”
Książka „Czytanie Grabińskiego” nie jest lekturą łatwą. Jest to wielogłos różnych ekspertów na temat twórczości Stefana Grabińskiego. Aby w pełni skorzystać z informacji w niej zawartych trzeba znać dorobek pisarza.
Treść publikacji podzielona jest na rozdziały pisane przez różne osoby. Wszystko to zostało zebrane w jeden tom przez Krzysztofa Grudnika. Każdy z fragmentów jest opatrzony odpowiednimi przypisami, które dodatkowo poszerzają wiedzę. Wszystkie przypisy jak na porządne wydawnictwo przystało znajdziemy bezpośrednio pod tekstem.
Czytanie tej pozycji dla mnie nie było łatwe, z prostej przyczyny, nie jestem zawodowym literaturoznawcą. Obok mnie na wersalce leżała komórka z „wujkiem google” gdzie sprawdzałem wiele pojęć. Warto było.
Książka pozwoliła odkryć drugie dno twórczości Stefana Grabińskiego. Podczas czytania Mistrza pojmowałem wiele rzeczy jednowymiarowo i spłycałem je do własnego poziomu poznawania. Część ważnych aspektów mi umknęła.
„Czytanie Grabińskiego” niczym archeolog powoli zdejmuje kolejne warstwy gleby i pokazuje artefakty dotychczas niewidoczne. Po skończeniu lektury muszę jeszcze raz przeczytać wybrane opowiadania, ze świeżym spojrzeniem.
Niektóre rozdziały instruują jak to zrobić i na zwrócić uwagę. Bardzo dobre są tezy porównawcze z innymi pisarzami, naukowcami. Bardzo rozbawił mnie rozdział o wpływie kolei na seksualność i związane z tym niebezpieczeństwa. Cóż miłośnik tej gałęzi transportu, jakim jestem nie ma lekko.
Wydanie publikacji jest staranne, twarda szyta oprawa i ciekawa ilustracja na okładce. Wraz z pozycją „Stefan Grabiński: Wokół twórczości. Eseje - wywiady – recenzje” tego samego wydawnictwa będzie stanowić cenny przewodnik i dodatek pozwalający odkryć nowe skarby w piśmiennictwie Grabińskiego.