Najnowsze artykuły
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Shai Orr
Źródło: http://bidyuk.co.il/en/about-shai-orr/
2
6,6/10
Pisze książki: poradniki dla rodziców
Shai Orr – terapeuta rodzinny, autor koncepcji Miraculous Parenting (pol. cud rodzicielstwa). Jego książki zrewolucjonizowały podejście do rodzicielstwa w Izraelu i stały się inspiracją dla poszukujących rodziców.http://www.bidyuk.co.il
6,6/10średnia ocena książek autora
162 przeczytało książki autora
274 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzieciństwo rodziców Shai Orr
6,5
“Dzieciństwo rodziców” to kolejna pozycja Shaia Orr, którą miałam przyjemność czytać. Jego książki charakteryzuje głęboka analiza psychologiczna zachowań dzieci i dorosłych, których źródło postępowania tkwi właśnie w dzieciństwie. Zarówno “Dzieciństwo rodziców” jak i “Cud rodzicielstwa” to książki bardzo filozoficzne i przepełnione przemyśleniami i licznymi refleksjami.
W rodzicielstwie często przychodzą do nas momenty refleksji nad naszym własnym dzieciństwem. Jakie było? Jak byliśmy traktowani? Czy byliśmy kochani? Jakie błędy popełnili nasi rodzice? Jakich błędów my nie chcemy popełniać, a jakie już się stały? Będąc rodzicem mamy szansę na wychowanie naszych dzieci w taki sposób, w jaki sami chcieliśmy być wychowani. Dać im wsparcie, miłość, akceptację i wolność. Często w tej drodze uświadamiamy sobie jak wiele tęsknot w nas tkwi, jak wiele niespełnionych dziecięcych pragnień w sobie pielęgnujemy. Ta książka boleśnie to uświadamia, ale też daje nadzieję i pomaga się uwolnić od tego ciężaru.
Znajdziemy sporo przykładów dorosłych, którzy wciąż noszą w sobie zranione, niewysłuchane, uciszane dziecko. Te bolączki przekładają się na ich życie, relacje i wychowanie dzieci. Autor pomaga im się zatrzymać, spojrzeć w głąb siebie, zaakceptować co było i ruszyć dalej. Tak by dorosły faktycznie dojrzał, a nie tylko dorósł.
“Dzieciństwo rodziców” zawiera wiele pięknych myśli i refleksji. Muszę jednaj przyznać, że w pewnych momentach książka wywołała we mnie lekki dyskomfort, bo zapewne mimo najlepszych intencji autora, miałam wrażenie, że winą za wychowanie dziecka zawsze obarczany jest rodzic- że jako opiekuni popełniamy tak wiele błędów, że nasze dzieci ciągle zmagają się z dyskomfortem, ograniczaniem i wytyczaniem zasad, co wpływa na nie niekorzystnie. Że wyrastają w braku poczucia akceptacji i miłość, co będzie miało fatalne skutki w przyszłości. Sporo jest takich przykładów i przyznaję, że działa to dosyć mocno obciążająco, bo wychodzi na to, że wszystkie błędy dzieci są winą rodziców. Myślę, że każdy sam powinien rozstrzygnąć czy się z tym zgadza. Trochę smutna i pesymistyczna wizja.
Bardzo podobał mi się natomiast rozdział “Cześć, tato!” o roli mężczyzn w wychowaniu dziecka. O tym jak mężczyźni, chłopcy są postrzegani, jak powinni się zachwowywać, jaką role przyjmują w wychowaniu. Czy mężczyzna może być wrażliwy? Może płakać, okazywać słabość, słuchać wzruszającej muzyki, zajmować się dzieckiem na równo z kobietą od samego początku? Ciekawe refleksje i piękne spojrzenie jest zawarte w tym rozdziale.
Myślę, że sama książka jest warta uwagi, mimo że być może znajdziecie tu kwestie nie do końca zgodne z waszym podejściem do życia. Poradnik do niespiesznej lektury, z mnóstwo refleksji i filozofii w tle.
Dzieciństwo rodziców Shai Orr
6,5
Książka pełna sprzeczności.
Z jednej strony ciekawe przemyślenia na temat pięknych, mądrych idei - odpowiedzialności, bezwarunkowej miłości, akceptacji. Materiał do reflekcji nad własnym życiem i tym, co chcemy przekazać swoim dzieciom.
Z drugiej strony - forma przekazu, która zupełnie nie pasuje do treści. Autor stosuje liczne uproszczenia, generalizacje, formuuje bardzo ostre i kategoryczne opinie. Na przykład nauczycielka robiąca swoim uczniom sprawdzian jego zdaniem zalicza się do grona osób, które "posługują się swoją siłą, aby kontrolować czy wykorzystywać słabszych od siebie". Natomiast rodzice "zmuszają dzieci do chodzenia do szkoły, gdzie przemoc – posługiwanie się nią przez silnego do kontroli nad słabym – jest częścią systemu."
To tylko dwa krótkie cytaty, kilka słów, ale ich treść zawiera dokładnie to, czego autor radzi unikać rodzicom w kontakcie z dziećmi - osądzania, sztywnych poglądów, uprzedzeń...
Znaczna część książki jest napisana w podniosły, egzaltowany sposób. Być może innym Czytelnikom spodoba się ten styl. Ja jednak, porównując go np. z prostym, ciepłym, życzliwym językiem książek Jespera Juula, nie mam wątpliwości co do tego, który z autorów przemawia do mnie bardziej.
Moim zdaniem zawarte w książce koncepcje na temat rodzicielskiej miłości są ciekawe i warte przemyślenia. I tak bym je traktowała - jako zaproszenie do refleksji, formułowania własnych opinii, nie jako zbiór prawd o życiu.