Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nicolas Remin
2
5,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
50 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Weneckie zaręczyny
Nicolas Remin
Cykl: Komisarz Tron (tom 2)
5,4 z 20 ocen
41 czytelników 2 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Śnieg w Wenecji Nicolas Remin
6,0
Stwierdzenie na okładce, że to wspólne śledztwo cesarzowej i komisarza, jest trochę na wyrost- prawie do końca prowadzą oni osobne śledztwa, dopiero przy końcu wymieniają się informacjami.
Commissario Tron, potomek znanego, choć teraz bliskiemu bankructwa rodu na wezwanie udaje się do morderstwa na statku. Jednak ktoś z wojskowej policji szybko chce rozwiązać śledztwo, twierdząc, że ma motyw (polityczny) i zabójcę. Jednak Tron nie może pozbyć się uczucia, że coś tu nie gra, nie wierzy w oficjalną wersję przestępstwa. „Ta sprawa jest jak łamigłówka- obrazek, na który wystarczy patrzeć dostatecznie długo, by odkryć coś, czego normalnie się nie dostrzega.” Przecież nie zaszkodzi, gdy zada paru osobom kilka pytań, w tym celu przemierza weneckie uliczki- a w tym czasie Wenecja należała do Austrii. Tło historyczne może nie jest mocno zarysowane, ale jak na kryminał retro wystarczające. Co do bohaterów wyróżnia się chyba tylko Tron oraz cesarzowa Elżbieta, która realizuje sprytnie własne plany (np. wycieczka z watą w ustach).
Ogólnie udany kryminał retro, szczególnie ciekawy jest początek i wydarzenia, przy zakończeniu, gdzie morderstw przybywa i akcja przyśpiesza. Do twórczości Remina może zachęcić także jego sardoniczne poczucie humoru przy obyczajowych obserwacjach. Wydarzenia są w sumie dosyć prawdopodobne, mamy także zalążek romantycznej przygody. Wyczytałam, że są dalsze przygody komisarza Trona, jak będę miała okazję to przeczytam.
Śnieg w Wenecji Nicolas Remin
6,0
Są trzy powody, dla których sięgnęłam po tę pozycję. Pierwszy , to umieszczenie fabuły książki w Wenecji, dzięki temu mogłam przypomnieć sobie swoje spacery x lat temu po Placu Św. Marka, Most Rialto, gondole na Canale Grande, z których można było podziwiać kamieniczki i przepiękne pałacyki, które nieustannie niszczały i w latach 80-tych XX wieku w większości były już opuszczone.
Po drugie, jest to kryminał retro, w którym akcja rozgrywa się w XIX wieku ( to mój ulubiony okres w historii),podczas karnawału 1862 roku. A Wenecjanie uwielbiają bale karnawałowe i ta tradycja trwa do dziś.
Po trzecie spodobała mi się okładka.
Śledztwo w sprawie tajemniczych morderstw prowadzone jest dwutorowo, jedne przez komisarza Trona, właściciela Palazzo Tron, drugie, przez cesarzową Elżbietę Austriaczkę, zwaną Sisi, która w tym czasie przebywała w Wenecji, by na końcu skonfrontować swoje wyniki.
Akcja ogranicza się początkowo tylko do przesłuchań ludzi pośrednio lub bezpośrednio uwikłanych w zdarzenia. Od połowy książki jednak nabiera tempa, a zimowy klimat potęguje atmosferę zagrożenia.
Książkę kupiłam na wyprzedaży za przysłowiową złotówkę i nie żałuję, chociaż nie znałam wcześniej autora. Całkiem zgrabna opowieść!