Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Longin Pastusiak
44
6,6/10
Urodzony: 22.08.1935
Profesor nauk historycznych, amerykanista, politolog, polityk, działacz PZPR, poseł i senator na sejm III RP.
6,6/10średnia ocena książek autora
294 przeczytało książki autora
629 chce przeczytać książki autora
10fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pół wieku dyplomacji amerykańskiej, 1898-1945
Longin Pastusiak
10,0 z 1 ocen
6 czytelników 0 opinii
1974
Najnowsze opinie o książkach autora
Zamachy na prezydentów USA Longin Pastusiak
7,4
Książka w sposób zadowalający wyczerpuje temat i nawet skłania do pewnych przemyśleń.
Czy wiedzieliście na przykład, że przez dziesiątki lat prezydent Stanów Zjednoczonych poruszał się bez ochrony, bo jego urząd został powołany z myślą o tym, że jeśli ludzie będą wybierać swojego przywódcę to nikt nie będzie chciał go zabić? I przez jakieś 40 lat to przekonanie się sprawdzało. A do Białego Domu każdy mógł przyjść i porozmawiać z portierem, który mógł interesanta przepuścić lub nie. To bardzo ciekawe jak i dlaczego tak wiele się zmieniło pod tym względem przez około 200 lat. Można wręcz dojść do wniosku, że obnaża to ciemną stronę postępu technologicznego i kulturowego. A może i nawet wadliwość naszej dbałości o dostęp do pomocy psychicznej, bo większość zamachowców chciała zabić prezydenta z kompletnie bezsensownych powodów, nawet pod względem pragmatycznym.
Książka jest dobrze podzielona na rozdziały. W pierwszym autor opowiada w jaki sposób prezydent USA jest dzisiaj chroniony - jakie agencje za to odpowiadają, jaka jest ich geneza i jakich środków transportu używa głowa państwa. W drugim rozdziale opisanych jest wiele różnych nieudanych prób zamachów na prezydenta. To szczególnie może być zaskakujące, bo o tych przypadkach rzadziej się słyszy. Nie zdajemy sobie sprawy z tego ilu prezydentów USA w ostatnim stuleciu otarło się o śmierć i mogło się o tym przekonać na własne oczy (lub uszy) - czy to słysząc oddawane w nich chybione strzały, widząc przez okno swojego ochroniarza leżącego na ziemi, czy też przechodząc obok szczątków samolotu, który rozbił się na terenie Białego Domu. Tu pada jedyna moja uwaga, że ten rozdział powinien był zostać podzielony na podrozdziały. Ułatwiłoby to w przyszłości wyszukiwanie konkretnych informacji w spisie treści, bo to jest około 70 stron jednego rozdziału. Każdemu niestety udanemu zamachowi na prezydenta USA (było ich cztery) został poświęcony osobny rozdział, a w nim wyczerpująco objaśniono sylwetkę ofiary, okoliczności, przebieg zamachu, jego konsekwencje i skutki, a nawet niedługą biografię zamachowca.
Jeśli chodzi o obiektywizm, to moim zdaniem został zachowany w zadowalającym stopniu (bo uważam, że nic nie jest naprawdę obiektywne). Pewnie dla niektórych znaczenie będzie miało, że autor był długi czas prominentnym politykiem SLD, ale nie wpływa to w znaczącym stopniu na treść książki. Została tu w sposób profesjonalny przedstawiana oficjalna wersja historii Stanów Zjednoczonych, a wszelkie głośniejsze domniemania i teorie zostały odpowiednio oznaczone (bo jak tu opowiadać o Kennedim, pomijając teorie?). Dopatrzyłem się jedynie trzech bardzo krótkich (mniej, niż połowa strony) wstawek, kiedy autor zdaje się przemycać swoje poglądy. Dotyczą one Lincolna, Hardinga i Kennediego.
Ile razy próbowano zabić prezydenta przy użyciu samolotu? Który prezydent zginął bardziej przez niekompetencję lekarzy, niż w wyniku samego zamachu? Który Polak zorganizował zamach na prezydenta USA? Jakie napięcia panowały w Dallas, kiedy Kennedy miał zamiar tam przyjechać? Czy wiecie, że agencja chroniąca najważniejszą osobę w USA pierwotnie została stworzona w celu tropienia fałszowania pieniędzy i nadal tym się zajmuje? Ja już wiem.
Anegdoty z Białego Domu Longin Pastusiak
6,7
Bardzo miło się czytało, choć trzeba przyznać że momentami korekta tej książki, wykonana przez Joannę Kłos, wypadła słabo. Kilkakrotnie zdarzały się powtórki tych samych cytatów... strona po stronie! (str. 454-455, cytat o zamachu na Busha w Gruzji). W obu cytatach są inne dane (sic!),co poddaje w wątpliwość wiarygodność tej książki :)