Widać ogromne chęci twórców, ale same chęci to nie wszystko. Jest wysyp wątków, postaci, wydarzeń i miejsc. Mam wrażenie, że twórcy tak bardzo skupili się, by zamieścić jak najwięcej elementów z poprzednich numerów, że zapomnieli, że muszą czytelnika czymś zainteresować.
Akcja dzieje się, skacząc z wątku na wątek i nie daje szansy na poznanie bohaterów. Śledzenie fabuły jest trudne, właściwie do samego końca nie wiedziałam, o co chodzi.
Pomysł mógłby się sprawdzić w większym formacie niż 20 stron. Chociaż nie wiem, czy ten projekt nie był porwaniem się z motyką na słońce.
Niedawno do Klubu dotarły dwa numery Gorzowskiego Magazynu Fantastycznego LandsbergON. Wydawcą magazynu jest Stowarzyszenie na rzecz Innowacji Społecznych Novum, a redaktorem naczelnym – Mariusz Sobkowiak. Otrzymaliśmy dwa numery: 1(5)/2020 i 2(6)/2020. Oba magazyny mają po 22 strony i można je podzielić na część literacką i graficzną. Logiem LandsberguON-u jest smok, podobnie jak u nas. Pokrótce streszczę oba numery.
Numer piąty wita nas grafiką kosmonauty poruszającego się po Księżycu, a w tle widać Błękitną Planetę. Na obrazie mamy ukryty detal związany z Gorzowem (bardzo miły akcent),a twórcą okładki jest Sebastian Górny.
Więcej:
https://kmfsagitta.pl/2021/02/18/landsbergon-gorzowski-magazyn-fantastyczny-recenzja-numerow/