Pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego. Muzyk (dwukrotny stypendysta miasta Gorzów Wielkopolski),nauczyciel języka angielskiego i wychowawca w Poznaniu. Absolwent Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, magister filologii angielskiej, do egzaminu podchodził z pracą „People who could not care less about phonetics: Communicative efficiency of Poles speaking English” dotyczącą Polaków mówiących po angielsku. Wiceprezes Stowarzyszenia na rzecz innowacji społecznych Novum. Wiceprezes zarządu stowarzyszenia Kolektyw Trzynasty Schron. Recenzent i zastępca redaktorów naczelnych czasopisma internetowego Trzynasty Schron oraz wydawanych przez Novum papierowych magazynów „LandsbergOn”, „Młody Obywatel”, „Imaginarium Opolskie” i „Imaginarium Wielkopolskie”. Montażysta programów z powiązanej z czasopismem serii „Młody Obywatel TV”. Stały współpracownik wortalu internetowego Grimuar Sferowca.
Współautor i koordynator „Projektu 13” z 2012 roku, zawierającego opowiadania redaktorów i czytelników Trzynastego Schronu. Projekt ukazywał postapokaliptyczne wizje Polski. Autor opowiadań z uniwersum Projektu 13 - „13” (2012),„Bez celu” (2017); a także z uniwersum Przypadku Alicji K. - „Przypadek Alicji K.” (2019) i „Południca” (2022). Współautor opowiadania „Main User” z Mariuszem Sobkowiakiem (2020).
W „Młodym Obywatelu” autor przeglądu lubuskich albumów muzycznych, dzielił się też doświadczeniem pracy jako nauczyciel podczas pandemii koronawirusa. Pisze także do nieregularnego magazynu Trzynastego Schronu „Schronzin”, a na samej stronie od 2009 roku publikowane są jego recenzje książek, filmów, seriali i gier w klimatach postapokaliptycznych.
Autor opowiadań: - „13” (Projekt 13, 2012) - „Bez celu” (Projekt 13, 2018) - „Przypadek Alicji K.” (LandsbergOn 2(4)/2019) - „Main User” (LandsbergOn 1(5)/2020, + Mariusz Sobkowiak) - „Przesłuchując sztuczną inteligencję” (Imaginarium Wielkopolskie 1/2022) - „Południca” (online na stronie LandsbergOnu, link w numerze 1(9)/2022) - „LandsbergOn: Strażnicy Gorzowa” (LandsbergOn 2(10)/2022, koordynator i współautor)
Redaktor w czasopismach: - Trzynasty Schron (od 2012 redaktor, od 2016 sekretarz redakcji i zastępca redaktora naczelnego) - LandsbergOn (od 2018, zastępca redaktora naczelnego) - Młody Obywatel (2020-2021, zastępca redaktora naczelnego) - Imaginarium Opolskie (2021, zastępca redaktora naczelnego) - Imaginarium Wielkopolskie (2022, zastępca redaktora naczelnego) - Młody Lubuszanin (od 2023)
Autor artykułów w czasopismach: - „FOnline 2238 – dialog/recenzja” (Schronzin 5/2012) - „Czego słuchać? Sprawdźcie młodych i utalentowanych lubuszan” (cykliczny przegląd: Młody Obywatel 1/2020, 2/2020, 1(3)/2021, 2(4)/2021, potem Młody Lubuszanin 1/2023) - „Zdalne nauczanie okiem nauczyciela” (Młody Obywatel 1/2020) - „Szczęście w niewoli. O motywie dobrowolnego ograniczania własnej wolności w kulturze z punktem wyjścia w piosence Nine Inch Nails.” (Schronzin 9/2020)
Pojawia się także jako postać literacka: - Bartosz Boroński - „Zima” (2012, opowiadanie z Projektu 13): jako Gniewny, postapokaliptyczny wędrowiec i gawędziarz - Jacek Katos - „Boskie Zapętlenie” (2015): jako muzyk, autor ścieżki dźwiękowej do szokującego reportażu lokalnej telewizji - Mariusz Sobkowiak - „Opowieści z czasów zarazy” (2021): jako muzyk, którego słuchała zaginiona córka bohatera rozdziału osadzonego we współczesnościhttp://www.facebook.com/wrathu/
Gorzowski Magazyn Fantastyczny LandsbergON znowu nadaje! Czas opisać numer 1(9)/2022. We wstępniaku naczelnego, Mariusza Sobkowiaka, mamy wyjaśnienie zawartości numeru. A jest to zawartość arcyciekawa i dla wielu nadal stanowi mityczną krainę zapomnienia. Mowa oczywiście o mitologii słowiańskiej, której został poświęcony (nomen omen) ten właśnie numer LandsbergONu.
Całość:
https://kmfsagitta.pl/2022/08/11/landsbergon-slowianski/
W moje ręce wpadły kolejne dwa tomiki opowiadań wydawanych przez Stowarzyszenie Novum. Tym razem mamy do czynienia z Wielkopolską oraz Gorzowem, a w tym materiale skupię się na tym drugim zbiorze. Jest on w pełni słowiański, odnoszący się do wierzeń ludowych oraz jedynie częściowo rozgrywający się w naszych czasach. Czy coś mnie zaskoczyło? W zasadzie tylko finał jednego tekstu, a tak poza tym było raczej dość klasycznie, co nie znaczy źle. To solidne opowiadania, choć przeczytawszy ich setki, jeśli nie tysiące, mam odczucie powtarzalności.
Zatem zacznijmy od tego co zaciekawiło mnie najbardziej. Jeśli idzie o całość, czyli styl, snutą opowieść, zakończenie itp, to u mnie wygrywa "U podnóża katedry" Joanny Łebkowskiej. Chyba głównie dlatego, że opisy bardzo przywodziły mi w pamięci kadry z pewnego komiksu, niestety (jeszcze) nie wydanego w Polsce, czyli "Legion" Salvadora Sanzy. Serio, mam nadzieję, ze w końcu ten komiks zawita do naszego kraju i to w solidnym, dużym wydaniu. Wracając jednak do opowiadania pani Joanny, to podobnie jak u Sanzy, jej opisy są bardzo obrazowe, przesycone grozą, a nie zwykłą przemocą, jakiej ostatnio za wiele w literaturze. Wiecie, chodzi o to, że w tym opowiadaniu naprawdę czuć strach postaci, które kryją się przed monstrami, co jest dowodem na to, jak można to opisać bez rozlewania na karce hektolitrów krwi.
Drugim tekstem, który bardzo mi podszedł, choć stylistycznie nie był już tak dobry jak ten wyżej wymieniony, to "Spotkanie pod Drzewem Kosmicznym" autorstwa Katarzyny Wieczorek. Urzekł mnie jego finał oraz przedstawienie kilku bóstw słowiańskich, natomiast stylistycznie w kilku miejscach lekko kulał. Z drugiej strony był bardzo dynamiczny i ciekawie skonstruowany od strony fabularnej. Bardzo też spodobał mi się sam początek opisujący czytelnikowi, gdzie jest główna bohaterka i jak bardzo ma przekichane w codziennym życiu.
Co do reszty opowiadań to po prostu były dobre. Dla mnie nie wyróżniały się niczym szczególnym. Ot solidna dawka naparzanki z wąpierzem, albo przedstawienie jednego z dawnych obyczajów ludowych. W tym drugim wypadku pokuszono się też o krótki fragment naukowy. Jest też wywiad i kontynuacja innego opowiadania, ale po ich lekturze jakoś szybko wyparowało mi to z głowy. Całość ozdobiono kilkoma grafikami, zwykle bardzo dobrej jakości. Szkoda tylko, że grafika Anny Kowalczewskiej z przecudną gadzią wersją kardynała szkarłatnego (kto nie wie co to za ptaszysko, niech poszuka) jest taka maleńka. Praca jest obłędna i powinna zajmować luzem przestrzeń dwóch stron w tym albumiku.
I tak się to prezentuje. Dobry, solidny produkt z dobrymi opowiadaniami. Nic co by mnie specjalnie zaskoczyło, ale jednak czytało się przyjemnie i miło spędziło czas.