Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kitty Sewell
3
6,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
514 przeczytało książki autora
269 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Lodowa pułapka Kitty Sewell
6,4
Zmarnowałam na tę książkę osiem długich wieczorów. Uparłam się, aby ją doczytać, gdyż byłam ciekawa zakończenia. Lecz teraz wiem, że nie było ono warte poświęconego na czytanie czasu.
W „Lodowej pułapce” jedynie pomysł na fabułę zasługuje na uznanie. Próba wrobienia w ojcostwo i spowodowany tym rozpad małżeństwa dawały szansę na dobrą powieść obyczajową. I może taka by powstała gdyby nie sposób ujęcia tematu. Naciągane wątki, irytujący bohaterowie oraz dość marnie odzwierciedlone realia alaskańskiego życia sprawiały, że im dłużej czytałam, tym bardziej wyczekiwałam ostatniej strony. Chciałam już wreszcie skończyć, dowiedzieć się, kto tak naprawdę jest ojcem dzieci, i sięgnąć po jakąś mniej męczącą lekturę. W „Lodowej pułapce” niemile zaskoczyło mnie również ukazanie bohaterów jako osoby wiecznie spragnione seksu. Czytając, odnosiłam wrażenie, jakby Ci ludzie nie zajmowali się niczym innym tylko poszukiwaniem chętnego na szybki numerek. Nie ważne, że dana postać miała żonę albo męża. I tak miała też kochankę lub kochanka. Albo i kilku. Chyba wszystko w tej książce miało podtekst erotyczny, a autorka nawet części ubioru potrafiła porównywać do męskich genitaliów. Szczęka mi opadła, gdy dotarłam do tekstu w stylu: krawat zwisał mu smętnie jak członek bez erekcji. Wtedy też zaczęłam na poważnie zastanawiać się, czy naprawdę chcę to nadal czytać. Ostatecznie doczytałam, bo jak już wspominałam, ciekawa byłam zakończenia. Ale teraz wiem, że to była strata czasu.
Ślad krwi Kitty Sewell
6,2
Santerii to tu tyle co kot napłakał. Fabuła naciągnięta do granic możliwości, nużące rozważania głównej bohaterki i mało prawdopodobne zbiegi okoliczności.
Oczywiście to tylko fikcja literacka, więc ma pełne prawo zaskoczyć nawet najbardziej nieoczekiwanym splotem zdarzeń, jednak o ile w przypadku takiego np. Cobena wypada to całkiem wiarygodnie, tak tutaj blado i abstrakcyjnie.
Na plus ciekawe zakończenie, jednak przez większość czasu po prostu wiało nudą.