Odnaleźć sisu. Fiński sposób na szczęście przez hartowanie ciała i ducha Katja Pantzar 6,5
ocenił(a) na 95 lata temu https://pikkuvampyyrinkirjamaailma.blogspot.com/2019/04/202-katja-pantzar-odnalezc-sisu-finski.html
Często możemy przeczytać, że Finowie są zimni, małomówni i oschli. Takie są stereotypy, takie informacje napotykamy u pierwszego lepszego źródła. Żeby dostrzec do tego, co najważniejsze, musimy się trochę namęczyć, ale w końcu dokopujemy się do kluczowej informacji. Sisu, czyli fińska cecha narodowa.
„Odnaleźć sisu. Fiński sposób na szczęście przez hartowanie ciała i ducha” możemy zakwalifikować dwojako. Jeśli spojrzymy tylko na pierwszy człon tytułu, mamy luźną książkę o Finach. Natomiast jeśli zerkniemy na nią przez pryzmat drugiej części tytuły, dostajemy mądrze napisany poradnik. Nie podchodziłabym jednak do tej książki w ten drugi sposób – rozstrzał kulturowy jest spory i nie wszystko zrozumiemy tak, jak powinniśmy, a powinniśmy zrozumieć to głęboko. Innymi słowy, żeby fińskie sposoby na szczęście zadziałały, musimy mieć już jakąś wiedzę o Finlandii.
Ja jednak patrzę na tę książkę jako kolejną na mojej półce pozycję o kraju tysiąca jezior. Pod pewnym względem jest wyjątkowa. Zazwyczaj autorami takich tytułów są Finowie lub eksperci w tej dziedzinie. Katja Pantzar nie jest ani jednym, ani drugim. Całe swoje życie spędziła w Kanadzie, choć Finlandia nie jest jej całkowicie obca – ma fińskie korzenie. To połączenie daje ciekawe spostrzeżenia – z jednej strony są to obserwacje zupełnie obcej, odmiennej kulturowo osoby, a z drugiej strony Finlandia jest traktowana w sposób osobisty.
Największym plusem jest dla mnie sięganie do źródeł naukowych. Autorka powołuje się często na najnowsze badania naukowe lub rozmawia z naukowcami, szukając u nich odpowiedzi na swoje pytania. Nie mówi jednak tylko o suchych faktach – działanie fińskich sposób na szczęście sprawdziła na własnej skórze i potwierdza ich działanie. Dzięki temu książka nie należy do beznadziejnej grupy poradników na życie, ani też nie jest nudnym naukowym bełkotem.
Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie dopatrzyła się rysy na szkle. Skandynawia. Jak zwykle. Wrzucone zostały cytaty, które nie mówią wprost o tym, jakoby Finlandia należała do tej grupy krajów, niemniej może to co nieco sugerować. Serio, Wydawnictwo Jagiellońskie? Takie rzeczy można byłoby jeszcze wybaczyć (ja mogłabym co najwyżej przymknąć oko) byle jakiemu wydawnictwu, ale na pewno nie takiemu, które działa przy bardzo szanowanym uniwersytecie.
Minus jest jednak niewielki i mogę śmiało polecać „Odnaleźć sisu”. To pozycja przede wszystkim dla rozsądnego czytelnika – nie dla takiego, który przeczyta o ciekawym sposobie na życie i impulsywnie próbuje wdrażać go w swój codzienny plan dnia. Nie trzeba dodawać, że z marnym skutkiem. Refleksja, refleksja i jeszcze raz refleksja. Takie przesłanie wyłania się z tej książki tym należy się kierować przy ocenie zmiany własnego stylu życia.