Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dominic Lieven
Źródło: https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40678007_2230026227229457_6326733761857716224_n.jpg?_nc_cat=0&oh=86341d48bda22026eca4ccaf1cefab58&oe=5C32DD94
3
6,7/10
Pisze książki: historia
Jest brytyjskim historykiem, profesorem w Cambridge University oraz członkiem British Academy i Royal Historical Society. Specjalizuje się w historii Rosji od czasów wojen napoleońskich do upadku imperium. Pochodzi z arystokratycznej rodziny wywodzącej się z Niemców bałtyckich (obecnie Estonia),której przedstawiciele sprawowali ważne funkcje polityczne i wojskowe w imperialnej Rosji. Mieszka w Japonii oraz Wielkiej Brytanii. „W pożogę. Imperium, wojna i koniec carskiej Rosji” jest jego pierwszą książką przetłumaczoną na język polski.
6,7/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
52 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
W pożogę. Imperium, wojna i koniec carskiej Rosji
Dominic Lieven
6,7 z 15 ocen
67 czytelników 3 opinie
2018
Russia Against Napoleon: The Battle for Europe, 1807 to 1814
Dominic Lieven
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2016
The End of Tsarist Russia: The March to World War I and Revolution
Dominic Lieven
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
W pożogę. Imperium, wojna i koniec carskiej Rosji Dominic Lieven
6,7
Oto książka stanowiąca dla mnie wyzwanie umysłowe i poznawcze! Nigdy nie miałem szerszych zainteresowań historycznych i dużo łatwiej czytać mi naukowy język biologiczny, filozoficzny, brnąć przez hermeneutyczne teksty filozoficzne czy religioznawcze, a i pochylić się nad badaniami kosmologicznymi, niż poznawać dość solidnie napisane teksty historyków. Czasem dobrze jest jednak wyjść poza strefę komfortu (czytelniczego również).
A tu mamy do czynienia z dziełem iście monumentalnym, bowiem historyk stawia sobie za cel dołożenie brakującego puzzla do obrazu genezy I Wojny Światowej oraz sytuacji geopolitycznej kontynentu w jej przededniu. Zarysowując więc sytuację międzynarodową głównych sił mocarstwowych na przełomie XIX i XX wieku, dodaje szeroką panoramę opisującą państwo rosyjskie, tak często pomijane w określeniu przyczyn wybuchu wojny.
Szczegółowo więc kreśli sytuację Europy z chylącymi się ku upadkowi mocarstwami kolonialnymi; przede wszystkim zaś rozpad Austro-Węgier i Państwa Osmańskiego tworzył podłoże do nowych tarć w Europie, mających zaowocować wybuchem wojny. Ogromną rolę zaś w starciu (początkowo głównie dyplomatycznemu) przypisuje sytuacji Bałkanów, z ujawniającymi się nacjonalizmami (głównie bośniackiemu) czy rodzącej się państwowości Ukrainy. Następnie bardzo szczegółowo i szeroko analizuje (również charakterologicznie) głównych aktorów teatru politycznego początku XX wieku, szczególnie wiele uwagi poświęcając politykom rosyjskim. Wreszcie zaś - po przydzieleniu ról - puszcza w ruch machinę wydarzeń i krok po kroku prowadzi nas ku nieuchronnemu. Oczywiście pisząc z pozycji historyka analizuje dzieje już dokonane, ale i wielokrotnie zastanawia się, czy inny przebieg pewnych zdarzeń, inne odpowiedzi na rozmaite ultimatum, czy też odmienne zachowania poszczególnych dyplomatów mogłyby zahamować tą nakręcającą się sprężynę? Jeśli ja dobrze odczytałem przebieg tej narracji, to mamy tu raczej do czynienia z czechowowską strzelbą, która jak wiadomo nie wisi na ścianie po nic…
A teraz o moich odczuciach. Wymęczyła mnie ta książka. Słuchałem jej w wersji audio i pewnie tylko dlatego przebrnąłem przez tak monumentalne dzieło. Przede wszystkim przypomniała mi, dlaczego w moich lekturach nie ma w ogóle książek historycznych - nie moja bajka. Co innego reportaże, które nieraz wszak o historię zahaczają. A może to kwestia warsztatu konkretnego autora (zapamiętać: zabrać się za Herodota i “rosyjską trylogię” Richarda Pipes’a),że wielokrotnie łapałem się na tym, że kompletnie gubię wątek i muszę się usilnie i świadomie skupiać, by wciąż śledzić narrację pisarza. Tym niemniej nie jest to książka zła, wprost przeciwnie - osoby zorientowane na historię może porwać i zachwycić. A może nawet pozwolić im spojrzeć na pewne wydarzenia z nowej perspektywy. I dla takich właśnie czytelników bym ją polecił.
W jednym - trzeba przyznać - historyk się myli, mianowicie, gdy wybiegając nieco w przyszłość od głównej materii swych badań stwierdza, że Ukraina nie będzie już nigdy w centrum europejskich zainteresowań. Sami widzimy obecnie, jak inną okazała się i rzeczywistość, i przyszłość...