Jeżeli po tej książce spodziewasz się uzyskać dawkę szczegółowej wiedzy nt. przestępczego świata lat 90-tych, to możesz się rozczarować. W mojej opinii jest to lekka pozycja, długi wywiad, poruszający niektóre tylko tematy polskiej przestępczości i to dość oględnie, bez jakiś większych "smaczków". Nieco więcej można się dowiedzieć o kulisach procesu Janka oraz jego "przygodach" w Zakładach Karnych oraz warunkach w nich panujących.
Czyta się szybko.
Dla zainteresowanych tematem, chcących poznać punkt widzenia faceta z policji który również odsiedział karę w więzieniu, jak był w nim traktowany? sami przeczytajcie. Momentami Pan Fabiańczyk dość humorystycznie snuje swoją opowieść, parę razy się uśmiałam (nie znałam określenia "ulung" ;)).