prof. Andrzej Zahorski - polski historyk i varsavianista. Urodził się w Warszawie, i z tym miastem związał całe swoje życie.
Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (historia).
Specjalista z zakresu historii Warszawy oraz epoki napoleońskiej.
Kustosz w Centralnej Bibliotece Wojskowej i w Muzeum Wojska Polskiego.
Dyrektor Wojskowego Instytutu Historycznego.
Prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego.
Wybrane publikacje książkowe: "Spór o Napoleona we Francji i w Polsce" (PWN, 1974),"Ignacy Wyssogota Zakrzewski, prezydent Warszawy" (PIW, 1979),"Warszawa w epoce Oświecenia" (praca zbiorowa, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1986),"Naczelnik w sukmanie" (KAW, 1990).
Czytając o Aleksandrze I, którego dumnie nazywa się pogromcą Napoleona, postanowiłam bliżej zapoznać się z drugą stroną tego wielkiego konfliktu - z postacią Napoleona Bonaparte. Mój wybór padł na książkę Andrzeja Zahorskiego, gdyż nie raz już korzystałam z biografii z serii PIW.
Książka spełniła moje oczekiwania. Mimo iż nie przepadam za Napoleonem i spodziewałam się 500-stronicowej męczarni, muszę przyznać, że przebrnęłam przez tę książkę prawie bezboleśnie. Cieszę się, że autor podszedł do tematu kompleksowo, nie zakładając przy okazji, że każdy, kto po tę książkę sięga, zna ten etap historii Francji jak własną kieszeń. Wydaje mi się, że temat jest opracowany wyczerpująco - od początku kariery Napoleona po jej raczej smętny koniec. Dodatkowo autor wzbogacił biografię o dość liczne informacje nie dotyczące bezpośrednio samego Napoleona - gospodarkę, społeczeństwo, kulturę Francji czasów napoleońskich.
Niestety, nie mam zbyt wielkiego porównania w tym temacie, więc moja ocena jest pewnie mało wiarygodna. Nie zamierzam jednak w najbliższym czasie podejmować prób konfrontacji z innymi biografiami Napoleona, nigdy nie podzielałam tego szczególnego uwielbienia dla jego talentów.
Biografia napisana bardzo ciekawie, wciaga od pierwszych stron. Tlo hostoryczne i zawilosci polityczne przedstawione sa jasno i precyzyjnie. Zetkniecie sie w takim wymiarze z ta wielka postacia naszych dziejow bylo dla mnie sporym przezyciem. Tresc tej biografii nadal we mnie rezonuje i nie chce odejsc. Szczerze polecam.