Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przejmujący obraz rozpadu rodziny: ojciec po stracie pracy zachowuje się dziwnie i oddala od żony i 16-letniego syna. W tle mamy morderstwo małego chłopca i porwanie dziewczyny. A wszystko to opowiadane przez syna, przeżywającego pierwsze fascynacje erotyczne. Wg mnie to nie thriller, ale dobra literatura psychologiczna. Słuchałem audiobooka w dobrej interpretacji Wojciecha Żołądkowicza. Dosyć leniwie tocząca się powieść psychologiczna, trudno ją nazwać thrillerem, bo napięcia tam w zasadzie nie ma. Mamy tu historię opowiadaną przez 16-letniego chłopaka, którego rodzina przeżywa kryzys. Ojciec parę lat temu stracił pracę i od tego czasu zachowuje się dziwnie, znika, pije, gada niezrozumiale, znika na całe noce ze swoją furgonetką. Pojawia się coraz więcej sygnałów jego kłopotów psychicznych, ale zakochana żona chroni męża, udaje, że nic się nie dzieje i wciąż wierzy, że się opamięta. Bohater i narrator książki, który wchodzi w dojrzałość, także seksualną i przeżywa pierwsze fascynacje erotyczne, zmaga się z kryzysem rodzinnym i trudnym dojrzewaniem. A w okolicy dzieją się dziwne rzeczy, oto zostaje uprowadzony i zamordowany mały chłopiec, policja nie znajduje sprawcy. Potem mamy uprowadzenie młodej dziewczyny. Ale tak naprawdę nie ma tu zagadki kryminalnej, jest tylko mroczny klimat i atmosfera rozpadu, końca. Rzecz cała kończy się tragicznie i zaważa na całym życiu narratora. Może najciekawszy w książce jest wstrząsający opis rozpadu rodziny, z despotycznym ojcem, który powoli wpada w obłęd; z matką, która udaje, że nic się nie dzieje, chociaż przepełnia ją rozpacz; i z synem, który domyśla się strasznej prawdy, ale głowę ma zaprzątniętą pierwszymi fascynacjami erotycznymi. Nie jest to wybitna literatura, ale sprawnie napisana powieść psychologiczna. Słuchałem audiobooka w dobrej interpretacji Wojciecha Żołądkowicza.