Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Goban-Klas
17
6,4/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
107 przeczytało książki autora
171 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rwący nurt mediów. Mediocen – nowa faza mediatyzacji życia społecznego. Pisma z lat 2012–2020
Tomasz Goban-Klas
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2020
Problemy mediów i komunikacji społecznej - uwarunkowania polskie i ukraińskie
Sławomir Gawroński, Tomasz Goban-Klas
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2016
Wartki nurt mediów. Ku nowym formom społecznego życia informacji
Tomasz Goban-Klas
7,0 z 3 ocen
10 czytelników 0 opinii
2011
Korea. Historia i współczesność. Od pustelniczego królestwa do azjatyckiego tygrysa
Tomasz Goban-Klas
5,8 z 14 ocen
84 czytelników 2 opinie
2006
Cywilizacja medialna : geneza, ewolucja, eksplozja
Tomasz Goban-Klas
6,6 z 7 ocen
27 czytelników 0 opinii
2005
Zarys historii i rozwoju mediów. Od malowideł naskalnych do multimediów
Tomasz Goban-Klas
6,2 z 5 ocen
12 czytelników 1 opinia
2001
Media i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu
Tomasz Goban-Klas
6,2 z 26 ocen
66 czytelników 1 opinia
1999
Społeczeństwo informacyjne: szanse, zagrożenia, wyzwania
Tomasz Goban-Klas, Piotr Sienkiewicz
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
1999
Dalekowschodni feniks. Koreańska droga rozwoju i modernizacji
Tomasz Goban-Klas
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1999
Komunikowanie masowe w nowoczesnym społeczeństwie
Tomasz Goban-Klas
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1973
Najnowsze opinie o książkach autora
Media i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu Tomasz Goban-Klas
6,2
Zakupy używanych książek w antykwariatach lub sieci zwykle kończą się w moim przypadku nadprogramowymi pozycjami w torbie lub paczce. Ta fajna, tą warto przeczytać, a o tej gdzieś coś dobrego słyszałem. Uczucie mocy drukowanych pieniędzy, gdy za jedną niewielką karteczkę dostajemy kilkudziesięciocentymetrowy stos książek, jest z pewnością jednym z piękniejszych osiągnięć ludzkiej cywilizacji. Oczywiście kończy się na upychaniu części nabytków w tylnych częściach regałów, co już miłe nie jest, ale z kolei wiemy, że za kilka miesięcy/lat wynagrodzi nam to zdziwienie: „zupełnie zapomniałem, że kupiłem tą książkę!”.
„Media i komunikowanie masowe” dostarczyły wszystkich tych uczuć. Kupiłem ten podręcznik akademicki, wydany w 2000 r., kilka lat temu w antykwariacie z myślą, że poczytam sobie, jak profesor Goban-Klas wyobrażał sobie kilkanaście lat temu rozwój mediów elektronicznych. Nie jestem fascynatem mediów, ale interesuje mnie weryfikowanie wszelkich przeszłych prognoz społecznych i technologicznych, śledzenie „co poszło tak, a co poszło nie tak”, bo to z kolei pozwala z większą pewnością odnosić się do bieżących oczekiwań. Okazało się, że jak na podręcznik akademicki „Media...” posługują się wyjątkowo przystępnym językiem, a spektrum poruszanych tematów jest tak szerokie (ewolucja i organizacja mediów, specyfiki przekazu, interakcje między mediami, społeczeństwem i decydentami itd. itp.),że lektura okazała się całkiem wciągająca. I jednocześnie depresyjna, jeśli zderzymy wszystkie mądre teorie z obecną rzeczywistością mediów plemiennych.
Z drugiej jednak strony część z nich pozostaje użyteczna w diagnozowaniu działania mediów i dzisiaj. Ot choćby wyjaśnia, że jeśli „młodzi, wykształceni z wielkich ośrodków” głosowaliby na PiS, to Fakty prowadziłaby Danuta Holecka. Bo to analiza poparcia partii politycznych z przekrojach demograficznych „ustawia” przekaz mediów komercyjnych, a nie poglądy członków zarządu jakiejkolwiek TV. Chodzi wszak o kasę, a prezesa łatwiej zmienić niż społeczeństwo.
W obecnych czasach social mediów, to już ramotka, ale solidna. No i stymuluje do myślenia.
Europa po Auschwitz Jerzy Wyrozumski
3,0
Pierwszy esej "Czy we współczesnym świecie naród jest wartością?" Beaty Szymańskiej nie odpowiada na pytanie, które sam stawia. Autorka mija się z meritum w każdym poszczególnym akapicie. Widać humanistyczny talent do lania wody i pisania o niczym wyniesiony prosto z podstawówki, do której pani Beatka powinna wrócić, zamiast pisać na poważne tematy.
Drugi tekst napisał pan Jerzy Wyrozumski. Nosi on tytuł "Dziedzictwo Oświęcimia a przyszłość stosunków polsko-niemieckich". Pan Jerzy musiał chodzić do jednej klasy z autorką pierwszego tekstu, może nawet siedzieli w jednej ławce. Co opisuje pan Jerzy przez większość eseju? Przyszłość - rzekłby zmylony jego tytułem czytelnik. A właśnie że nie. Jerzy to awangarda wśród publicystów. Jerzy nie daje się zamknąć w ciasnych ramach, które narzucił sobie sam. Opisuje przeszłość i to w sposób tendencyjny. Dopiero w ostatnim akapicie wymienia 3 banalne tezy, które były aktualne od co najmniej 30 lat przed napisaniem tego eseju. To nawet nie jest teraźniejszość, a gdzie tu przyszłość?
"Konzentrationslager Auschwitz - widok z zewnątrz" Andrzeja Palucha jest pierwszym artykułem, z którego można czegoś się dowiedzieć. Tak samo jak "Pamięć podzielona - pamięć urażona. Oświęcim i Auschwitz w polskiej i żydowskiej pamięci zbiorowej", której autorem jest Tomasz Goban-Klas.
Następnie Maria Orwid daje pokaz lania wody, jakiego nie widziałem od czasu dwóch pierwszych tekstów. "Europa po Oświęcimiu - uwagi psychiatry". Uwagi to jej chyba wpisywała nauczycielka polskiego do dziennika za bycie głąbem. Na stronie 98 jest akapit zaczynający się od "Myślę, że kolejnym problemem >>Europy po Auschwitz<< jest prawo do eutanazji nieuleczalnie chorych", po czym autorka broni prawa do eutanazji. Nie mam nic do tego poglądu, ale użycie słowa "problem" w tym kontekście i całkowite oderwanie od kontekstu sprawiają, że uniosłem głowę ponad książkę, pytając "że co, k...?". Przeczytałem jeszcze raz od początku i nie miało to żadnego sensu. Nijak nie łączy się to z resztą tekstu.
"Syndrom Katynia" Zdzisława Ryna broni się, ale nie ratuje zbioru. Ktoś to powinien był przeczytać, zanim pozwolił na publikację.