Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mikołaj Skiba
2
8,0/10
Pisze książki: filozofia, etyka, popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Alkoholizm jako zagadnienie gospodarcze w Polsce
Mikołaj Skiba
6,0 z 1 ocen
4 czytelników 1 opinia
1932
Najnowsze opinie o książkach autora
Alkoholizm jako zagadnienie gospodarcze w Polsce Mikołaj Skiba
6,0
Mikołaj Skiba - "Alkoholizm jako zagadnienie gospodarcze w Polsce" - Lwów 1932
Mikołaj Skiba w powyższej publikacji stawia sobie cel, wyliczenia kosztów problemu alkoholizmu dla gospodarki narodowej w II RP. Autor podaje, że z danych policji w roku 1928 wynika że, upiło się 1 mln obywateli a przeciętny obywatel wytwarzał wtedy dobra i usługi o wartości 625 dolarów (ok.5500 zł) co daje sumę 15,064,500 zł potencjalnej straty dla gospodarki narodowej. Autor zaznacza, że są to oficjalne dane a strata jest na pewno większa. Powołując się na oficjalne dane (str 35-36) autor podaje, że łączne wydatki na alkohol w 1928 roku wszystkich obywateli wyniosły ok. 1,444,000,000 zł.
Z danych oficjalnych dowiemy się tego, że litr spirytusy 95% w 1928 roku kosztował przeciętnie 12,50 zł. Sprzedawano 45% wódkę, której w dzisiejszych sklepach się nie uświadczy. Szampan był przeokropnie drogi i kosztował 60 zł za jeden litr. Pół litra piwa kosztowało 90 gr.
Podsumowując: Ciekawa pozycji dla historyków i osób zainteresowanych II RP. Pod koniec autor pisze że, popiera ruch prohibicji w USA i domaga się od rządu II RP likwidacji prywatnych szynków i gorzelni (sic!). Takie postępowanie trzeba uznać za nie wykonalne i dyskredytujące autora jako socjologa i ekonomistę.
Wpis z mojego bloga:
http://historiamysliekonomicznej.blogspot.com/