Charaktery głównych bohaterów to mieszanka wybuchowa. Poznajemy je nie tylko za pomocą opisów, ale przede wszystkim dzięki pokazaniu, jakie decyzje oni podejmują, jak wyglądała ich przeszłość. Trochę tak, jakbyśmy sami poznawali ich, jako naszych sąsiadów, albo krewnych. Z pozoru są idealną rodziną, jednak z czasem, im więcej się o nich dowiadujemy, okazuje się, że pozory nie mogły bardziej nas mylić. Muszę przyznać, że to co finalnie wychodzi na jaw jest ostatnią rzeczą, której się spodziewałam. Podobnie z decyzjami bohaterów, popełnianymi pod koniec historii- dla mnie były zupełną niespodzianką, chociaż po przemyśleniu stwierdzam, że autorka nie wymyśliła tego ot tak. Przez cały ciąg książki mamy drobne wskazówki, które podsuwają nam, jak zakończy się historia, jednak autorka umieściła je tak sprytnie, że widzi się je dopiero po jej przeczytaniu i poznaniu zakończenia. Dla mnie ta książka była ciekawym doświadczeniem.
Świetna, wciągająca pozycja, która w pewnych momentach potrafi przyprawić człowieka o dreszcze. Taka właśnie jest “Miłość dla dorosłych” Anny Ekberg. Autorka za pomocą barwnych opisów pokazuje nam pozornie zwykłe małżeństwo- Leonorę i Christiana, którzy spędzają ze sobą niewiele czasu. Mężczyzna pracuje, kobieta zaś jest gospodynią domową, opiekującą się ich chorym synem. Christian bardzo dużo czasu spędza w pracy, do tego stopnia, że żonie wydaje się to podejrzane, dostaje też telefony o bardzo późnych godzinach. Wszystkie te kropki układają się w jedną całość i kobieta zaczyna podejrzewać go o romans. Jednak to dopiero początek ich problemów, z czasem rodzi się ich coraz więcej, parę spraw z przeszłości wychodzi na jaw i mają one bardzo duży wpływ na to, jak kończy się historia.