Jeśli ktoś kiedyś był zamężny wie doskonale jak ciężką pracą może być czasami dbanie o małżeństwo. Bywa i tak, że po wielu latach bycia razem uczucie w jakiś sposób się wypala, a my zostajemy postawieni w takiej sytuacji, jak bohaterowie książki- Leonora i Christian z pytaniem, czy warto ten związek ratować. Jednak mimo początku, z którym łatwo się utożsamić, w dalszej części autorka bardzo nas zaskakuje. Bohaterowie podejmują nieoczekiwane decyzje, napędzające już i tak wartką akcję. W pewnym momencie nie mogłam się wręcz oderwać od książki i z nadzieją czekałam na to, jak zobaczę zakończenie i dowiem się, czy pozostaną małżeństwem, czy wręcz przeciwnie- zranią się albo rozstaną.
Autorka "Miłości dla dorosłych" mistrzowsko zarysowała relacje między bohaterami, wykorzystując do tego całą gamę uczuć i zachowań, reprezentowanych przez opisywane przez nią małżeństwo. Leonora to kobieta niezwykła, pozornie jest zwyczajną gospodynią domową, gotową na każde poświęcenie dla rodziny, jednak skrywa także swoją inną, mroczną stronę. Podobnie jest z Christianem. Postacie są wielowymiarowe i mają bogatą przeszłość, która wciąż oddziałuje na życie każdego z nich. Tajemnice, kłamstwa oraz mieszanka całej gamy uczuć- od miłości po nienawiść wpływają na to, jak bohaterowie postrzegają swoje małżeństwo. Ich relacja po latach wspólnego życia staje się toksyczna i wyniszczająca nie tylko ich samych, ale też otaczających ich ludzi.