Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jacek Rokosz
Źródło: Zdjęcie autorskie
2
8,1/10
Pisze książki: film, kino, telewizja
Doktor sztuki filmowej, absolwent łódzkiej filmówki, z wykształcenia reżyser filmów animowanych. Wykłada na macierzystej uczelni i na Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych w Warszawie, gdzie jest prodziekanem. Jego specjalnością są filmy klasy B, którym poświęcił doktorat. Popularyzuje złe filmy m.in. na festiwalach Transatlantyk w Poznaniu i Festiwalu Filmów Kultowych w Katowicach. Współpracuje z warszawskim kinem Muranów, gdzie od lat prezentuje najgorsze filmy świata. Kurator sekcji Kino klasy B na festiwalu Transatlantyk.
8,1/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
75 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nadzy i rozszarpani. Amerykańska eksploatacja filmowa 1960–1980
Jacek Rokosz
8,4 z 5 ocen
36 czytelników 1 opinia
2021
Stracone dusze. Amerykańska eksploatacja filmowa 1929–1959
Jacek Rokosz
7,8 z 11 ocen
63 czytelników 4 opinie
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Stracone dusze. Amerykańska eksploatacja filmowa 1929–1959 Jacek Rokosz
7,8
Raz na jakiś czas obijało mi się o ucho czy oko coś w temacie filmowej eksploatacji, ale tak naprawdę nie wiedziałem cóż to jest i z czym się je :) Książka przeczytana zatem od deski do deski z dużym zainteresowaniem i fascynacją. Kilka omówionych produkcji nawet obejrzałem. Minusy? Przydałaby się nieco lepsza redakcja i korekta, choć w gruncie rzeczy może troszkę się czepiam.
Stracone dusze. Amerykańska eksploatacja filmowa 1929–1959 Jacek Rokosz
7,8
Dobrze napisana monografia o zupełnie nieznanym w Polsce wycinku kina amerykańskiego, tzw. eksploatacji filmowej, czyli filmach klasy B z okresu sprzed rewolucji seksualnej, poruszających tematy obyczajowe i naturalistyczne zakazane przez ówczesną cenzurę, a jednocześnie nastawione na szokowanie widza i dostarczanie mu taniej rozrywki. Pozycja raczej dla kulturoznawców, filmoznawców, amerykanistów i najzagorzalszych fanów niskobudżetowego kina, zwłaszcza dawnego. Przyjemnie się ją czyta, choć widać, że ostatnia część nie trzyma poziomu dwóch pierwszych, co widać też w mniej starannej korekcie. Tak, grzbiet powinien tak wyglądać.